Noo, ale najbliższy czas mamy zamiar poświęcić na dokładne zdiagnozowanie go. Codziennie ważymy i kolejno będziemy robić najważniejsze badania. No coś przecież musi wyjść - wszyscy stwierdzili, że zdrowy to on nie jest.
Ale serce według dwójki lekarzy - podręcznikowo w porządku - a szmery pewnie ze stresu. Remek bardzo źle znosi wizyty
Właśnie byliśmy w lecznicy, ale niestety nie zastaliśmy Pani doktor
Sam Remeczek - wesoło popcorninguje, bawi się z Romkiem, kręci chudym tyłeczkiem, je ładnie (dziś chłopcy mieli szał na brokuł), ale waga nadal skacze. Mam nadzieję, że jutro załapiemy się na wizytę
Dziś nam się udało i Remuś miał braną krew. Jaaaki był grzeczny Lekko podgryzł raz TŻ i trochę mu próbował zjeść suwak od kurtki, ale nawet chłop nie pisnął, nóżki też nie wyrywał. Jutro wieczorem po wyniki.