Stadko koluski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 123
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Zdjątko po tym, jak Czupuruś znowu zaczęłam w pełni samodzielnie jeść:
https://drive.google.com/file/d/1CvMoN3 ... sp=sharing

Tutaj panny nie wiedziały, czy iść pod łóżko, czy nie :D
https://drive.google.com/file/d/1DF59V_ ... sp=sharing

Po przedostatniej wizycie w klinice weterynaryjnej, strasznie to Morelkę wykończyło:
https://drive.google.com/file/d/1D6PsT- ... sp=sharing

Dzisiaj jechały do weterynarza, Morelce białe krwinki spadły, wynik rozmazu krwi Czupurki ma być jutro
https://drive.google.com/file/d/1D1blvM ... sp=sharing

I dwa randomowe filmiki
https://drive.google.com/file/d/1CcGIuG ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1Ceui3V ... sp=sharing - ten ewidentnie jest nowszy

Ogólnie jest z nimi sporo zabawy, ale to nic w porównaniu z karmieniem co godzinę. Serio, mam po tym traumę. Dlatego tak obserwuję Czupurkę i pilnuję jej wagi. Nie mam ochoty na kolejną powtórkę.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3884
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

Kolusko, :buzki: JESTEŚ WIELKA! Stateczna Morelina, Czupuria jedząca z takim namysłem... :shock: Poszczęściło się kobitkom! Szkoda, że tak chorują, zamiast rozkoszować się domkiem i pieszczotami Dużej. Trzymam mocno kciuki, żeby już się nic nie działo. :fingerscrossed: Traumę w związku z karmieniem rozumiem doskonale, nikomu nie życzę. Dziękuję, że znalazły u Ciebie swoje miejsce na Ziemi... :love:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 123
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

:buzki:
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 123
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Czupuruś żebrze już profesjonalnie :love:
https://drive.google.com/file/d/1EQUZRU ... sp=sharing
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: dortezka »

ona tak ładnie żebrze a Ty do niej z pustymi rękoma.. a dokładniej palcem :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3884
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

koluska pisze:Czupuruś żebrze już profesjonalnie :love:
https://drive.google.com/file/d/1EQUZRU ... sp=sharing
:lol: Jakbym swoje widziała! Nie zaszkodzi "oko kota ze Shreka", bo a nóż...? :love:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 123
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

Będzie na raty, tzn. dzisiaj opis, jutro, pojutrze zdjęcia, filmiki.
Henio - kompletnie bez zmian, raz się zaraził jakimś katarem od Czupurki (tak to jest jak jedno prosie obwąchuje drugie ze wszystkich stron, a opiekunka o tym zapomina i ich nie separuje na kilka dni). Siekacze skracane co półtorej tygodnia, nudy.
Morelka - za dużo białych krwinek, było usg brzusia, nie widać, żeby coś się nowotworzyło, bierze steryd, białe krwinki spadły. Mały tchórz nie chce wychodzić spod łóżka. W ogóle jak odsuwam łóżko, to przez chwilę widzę, w jakich pozycjach towarzystwo się tam wyleguje i powiem wam, że Moreluś leży na pełnym relaksie.
Czupurka - no i tutaj jazda bez trzymanki, panna była trzema łapkami w grobie. Jej organizm przestał reagować na lek, zero nowych czerwonych krwinek (jeżeli dobrze zrozumiałam), potem wetka mi powiedziała, że krew miała jak wodę. Kroplówy przez tydzień czy dwa dawałam jej codziennie. Wetka powiedziała, że nie mamy nic do stracenia i dała mi receptę na lek, który nie był testowany na świnkach morskich (a jest do użytku dla psów i kotów. no i ludzi.). Zastrzyk dostała prawie 2 tygodnie temu w czwartek. Na początku było nadal tak sobie, w niedzielę jej się gwałtownie poprawiło i zaczęła się interesować jedzonkiem, też przestała być taka odwodniona (widać po bobkach i oczach). Minimalnie jej się pogorszyło we wtorek, a potem znowu po zastrzyku w czwartek lepiej. Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że coś tam sobie podskubuje, a ja dokarmiam ją co kilka godzin (a nie co godzinę, dwie). Kroplówkę dostała dwa dni temu i nie wiem, kiedy dostanie następno, bo dzisiaj nie widzę potrzeby (oczka ładnie wilgotne). Zapomniałabym - po drodze (chyba w największym dołku, co jest zrozumiałe) złapała infekcję górnych dróg oddechowych i trzeba było ją inhalować antybiotykiem. Ale to jakoś w miarę łagodnie przeszła.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3884
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

Widzę, że towarzystwo nie żałuje Ci atrakcji. Trzymam mocno, żebyście wyszli na prostą. :fingerscrossed: Pozdrawiamy stadnie. :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
koluska
Posty: 123
Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
Miejscowość: Wrocław
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: koluska »

:buzki:

Kupilam im torbę z wybiegiem. Wybieg jest składany, samą torbę będę testować we wtorek z Heniem i Morelką na pokładzie.
https://drive.google.com/file/d/17Qrkar ... sp=sharing
Wychodzi na to, że ostatnio im robiłam głównie filmiki, a nie zdjecia XD
https://drive.google.com/file/d/1jmaQDO ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1_tbezp ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1T_Pzr5 ... sp=sharing

Jeżeli chodzi o Czupurkę, to póki co jednak nadal dostaje kroplówki co dwa dni. Dobrą nowiną jest, że dzisiaj minimalnie ją dokarmiałam, jest prawie 19, a coś tam dostała do dzioba raptem dwa razy. Wygląda na to, że będzie już jadła sama. Więc może w przyszłym tygodniu wykorzystam to, że mam urlop i sobie zrobię kilka jednodniowych wycieczek.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3884
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Stadko koluski

Post autor: zwierzur »

Fajnie widzieć je w tak dobrej kondycji. :love:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”