Dima i Tetra mają się świetnie, ale nadal czekają na dom.
Muszę jednak uprzedzić potencjalnych chętnych, że są dzikie i wymagają oswojenia- ja niestety nie mam kiedy brać ich na ręce..
Cierpliwy opiekun powinien dać sobie radę, bo dziewczyny mają potencjał, zwłaszcza Dima- po chwili na rękach odpręża się.
Tetra to mała histeryczka

. Do tego jest wyjątkowo rozdarta- zagłusza wszystkie inne świnki w dt, kiedy idę z trawą. Albo inaczej: ja nie słyszę żadnej innej świnki poza nią

. Moja córka twierdzi, że jej to przejdzie, kiedy będzie miała poświęcone więcej uwagi oraz spożytkuje swoja energię np. na wybiegach.
Mam nadal nadzieję, że jednak znajdą dom razem. Tetra nawołuje mamę, kiedy wyciągnę ja pierwszą przy sprzątaniu. Na pewno są zżyte.
Tak wyglądają teraz:
