Wróciliśmy na forum z naszymi dwoma świńskimi ryjkami, adoptowanymi z Torunia. Kiara
i Keesha 
od 2,5 roku są Ślązaczkami. Nasze świniaczki na pomysł założenia im wątku zareagowały kwicząc, ale raczej upominały się o jedzenie, gdyż nadeszła pora karmienia małych ryjków. Oczywiście według nich pora karmienia trwa wiecznie, ale u Was pewnie jest tak samo 
W styczniu 2019r, gdy Kiara zaczęła nagle chudnąć, udaliśmy się do weta i po badaniach okazało się, że obie dziewczyny mają cysty.Kiara została zoperowana w Bytomiu przez panią lek.wet.Martę Białasik z Synergii, ponieważ lekarka dziewczyn wet.Kasia Wilk,również z Bytomia, złamała rękę. Zostały również usunięte resztki kaszaka z uszka.Ponieważ był ostry mróz i śnieg (chyba jedyny tak konkretny tej zimy) na jedną z kolejnych wizyt poszliśmy do najbliższej przychodni i naszego dobrego znajomego od ponad 20 lat lek.wet. Krzysztofa Słowika.Dobrze trafiliśmy,bo okazało się,że w tej przychodni pracuje rewelacyjny znawca świńskich ryjków doktor wet.Sławomir Miera,który otoczył dziewczyny troskliwą opieką ;)Aktualnie obie dziewczyny wspaniale trzymają wagę oraz nie mają żadnych niepokojących objawów.Są konsultowane w razie jakiś wątpliwości ,a że blisko i pan doktor przemiły w podejściu do dziewczyn i ludzi,to dziewczyny bez stresu znoszą te wizyty.Wątek będzie na bieżąco uzupełniany. Za niedługo pojawią się zdjęcia naszych małych świniaczków.Pozdrawiamy serdecznie razem z Kiarą i Keeshą.
Pozdrawiamy.