Pięknie. Widziałam, że mają te Twoje prośki masę miejsca do biegania, więc pewnie fit są jak nie wiem.
Fotki z zapodaj szybko znikają, za parę złotych można się zarejestrować na fotosiku i ma się pewne zdjęcia w wątku.
Super, to w święta do zdjęć usiądę i coś dodam. Cóż... na 4 świnki tylko 2 mają idealną wagę. Najstarszy jest najbardziej leniwy, przy apetycie porównywalnym z pozostałymi, mlodszymi prosiakami. Powinien zrzucić ok 150g... Ganesh przez problemy z tarczyca jest bardzi chudziutki - powinien przybrac ok 150g. Ale póki waga nie zacznie mu bardziej spadać a wyniki krwi są dobre - jest ok i utrzymujemu obecne dawki leków.
Minął kolejny rok z czterema prosiakami. Dużo się działo, zwłaszcza w drugiej połowie roku. Odwiedziliśmy wiele lecznic, zrobiliśmy masę badań. Przeżyłam parokrotnie koszmar "coś złego dzieje się ze świnką, ale nie wiadomo co", oraz frustracje związane z szukaniem dobrego weta na nowe dolegliwości. Obecnie świnki nie są całkowicie zdrowe, ale można powiedzieć że stan stabilny i pod kontrolą. Skinek przeszedł kastrację ze względów medycznych więc się chłopaki uspokoiły. Ale nikomu nie polecam czegoś takiego jak profilaktyczna kastracja, albo kastracja w celu złagodzenia charaktery świnki.
Każda świnka ma inny charakter, czasem robią coś wszystkie razem (zazwyczaj jest to jedzenie), a czasem każda siedzi w innym końcu pokoju i wystarczy że na siebie spojrzą to zaczynają trzaskać ząbkami.
I tylko ze strachem patrzę w kalendarz, jak czas szybko płynie....