
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				Afi
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Śliczne pysiolki! Dużo zdrowia dla prosiów!  
			
			
			
									
																
						
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
jak pysiaki?
Matyldzia się już ładnie zaokrągliła?
			
			
			
									
													Matyldzia się już ładnie zaokrągliła?

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Boję się pisać, że wszystkie zdrowe, bo święta się zbliżają  
 
Matyldzia była krągła nawet jak zrzuciła te 100g, ale już prawie umyć pyszczek mogła, strach ważyć grubaska bo znów wciąga żarcie na leżąco Była 10 dni na enro i 20 na bactrimie, dostała 2 zastrzyki na odporność i 10 dni immuniactiv. Mam nadzieję, że już nic nie wróci.
  Była 10 dni na enro i 20 na bactrimie, dostała 2 zastrzyki na odporność i 10 dni immuniactiv. Mam nadzieję, że już nic nie wróci.
Mały dzikus Mela ostatnio daje się pogłaskać, ale tylko czasem i tylko mi Misiek biega jak wariat, raz w klatce, raz pod nogami, szczególnie rano jak robimy śniadanie, Fisiąg spokojna i przytulaśna świnia niby się zrobiła, ale dziabnąć potrafi jak ktoś jej się do michy pcha. Dziołik miała nos do krwi dziabnięty niedawno.
  Misiek biega jak wariat, raz w klatce, raz pod nogami, szczególnie rano jak robimy śniadanie, Fisiąg spokojna i przytulaśna świnia niby się zrobiła, ale dziabnąć potrafi jak ktoś jej się do michy pcha. Dziołik miała nos do krwi dziabnięty niedawno.
Wstawię zdjęcia przed świętami jeszcze, obiecuję
A Duzi mają dylemat, bo myślą o jeszcze jednym zwierzu, ale to chatę trzeba znów przerobić itd.
			
			
			
									
																
						 
 Matyldzia była krągła nawet jak zrzuciła te 100g, ale już prawie umyć pyszczek mogła, strach ważyć grubaska bo znów wciąga żarcie na leżąco
 Była 10 dni na enro i 20 na bactrimie, dostała 2 zastrzyki na odporność i 10 dni immuniactiv. Mam nadzieję, że już nic nie wróci.
  Była 10 dni na enro i 20 na bactrimie, dostała 2 zastrzyki na odporność i 10 dni immuniactiv. Mam nadzieję, że już nic nie wróci.Mały dzikus Mela ostatnio daje się pogłaskać, ale tylko czasem i tylko mi
 Misiek biega jak wariat, raz w klatce, raz pod nogami, szczególnie rano jak robimy śniadanie, Fisiąg spokojna i przytulaśna świnia niby się zrobiła, ale dziabnąć potrafi jak ktoś jej się do michy pcha. Dziołik miała nos do krwi dziabnięty niedawno.
  Misiek biega jak wariat, raz w klatce, raz pod nogami, szczególnie rano jak robimy śniadanie, Fisiąg spokojna i przytulaśna świnia niby się zrobiła, ale dziabnąć potrafi jak ktoś jej się do michy pcha. Dziołik miała nos do krwi dziabnięty niedawno.Wstawię zdjęcia przed świętami jeszcze, obiecuję

A Duzi mają dylemat, bo myślą o jeszcze jednym zwierzu, ale to chatę trzeba znów przerobić itd.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Czyżby jednak psiak?  
			
			
			
									
													
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Ojej, co to za zwierzak będzie?? 
			
			
			
									
													
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Zebrałam się w sobie i pozgrywałam trochę zdjęć, kto tęsknił za giglaczami niech ogląda i się zachwyca   
 
Tu jeszcze Mela nie była taką kulą jak jest teraz :


Moje modeleczki :
 :










Mela i jej fryzury na różne okazje 
 



Fisiąg i jej sposób na korzystanie z legowiska:


Żebracze:

Leniuchy:



Misiowa miejscówka do zjadania pyszności ze strzykawki:


No i zwierz, o którym myślimy- Jurek.

Jedyny mój dylemat to bezpieczeństwo świń. Gdybyśmy mieli jeszcze jeden pokój byłoby łatwiej, ale świnie mieszkają w kuchni- musimy zamontować drzwi i odciąć to jakże uczęszczane pomieszczenie.
Jureczka znamy dobrych kilka miesięcy i na spacerkach jest spokojny i kochany, przyjaźnie nastawiony do ludzi innych psów.
Ma 8 czy 9 lat, choruje na serce, bierze leki na stałe. Od kilku lat przebywa w schronisku, nie jest małym pieskiem, umie otwierać drzwi i lubi gonić koty 
 
Także no... nie wiadomo,zapewne pieski inaczej będą się zachowywać w domu. Nie wiem czy jest szansa oswoić go ze świniami choć na tyle,żeby spokojnie , przy nas mógł przebywać w kuchni gdy świnie są w klatce. Tylko Misiak jest łajza, wprawdzie ostatni biega po całym mieszkaniu, ale wyłazi z klatki kilka razy dziennie.
Aaaaa i na koniec jeszcze się pochwalę co dostałam pod choinkę od mężusia 
  
Są wszyscy- nawet Kokosek:


			
			
			
									
																
						 
 Tu jeszcze Mela nie była taką kulą jak jest teraz :


Moje modeleczki
 :
 :









Mela i jej fryzury na różne okazje
 
 


Fisiąg i jej sposób na korzystanie z legowiska:


Żebracze:

Leniuchy:



Misiowa miejscówka do zjadania pyszności ze strzykawki:


No i zwierz, o którym myślimy- Jurek.

Jedyny mój dylemat to bezpieczeństwo świń. Gdybyśmy mieli jeszcze jeden pokój byłoby łatwiej, ale świnie mieszkają w kuchni- musimy zamontować drzwi i odciąć to jakże uczęszczane pomieszczenie.
Jureczka znamy dobrych kilka miesięcy i na spacerkach jest spokojny i kochany, przyjaźnie nastawiony do ludzi innych psów.
Ma 8 czy 9 lat, choruje na serce, bierze leki na stałe. Od kilku lat przebywa w schronisku, nie jest małym pieskiem, umie otwierać drzwi i lubi gonić koty
 
 Także no... nie wiadomo,zapewne pieski inaczej będą się zachowywać w domu. Nie wiem czy jest szansa oswoić go ze świniami choć na tyle,żeby spokojnie , przy nas mógł przebywać w kuchni gdy świnie są w klatce. Tylko Misiak jest łajza, wprawdzie ostatni biega po całym mieszkaniu, ale wyłazi z klatki kilka razy dziennie.
Aaaaa i na koniec jeszcze się pochwalę co dostałam pod choinkę od mężusia
 
  Są wszyscy- nawet Kokosek:


- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Mega prezent! I Tosieńka i Brombisia  
 
Kurczę ciężka decyzja Może go wziąć na próbę i zobaczyć jak się zachowa?
 Może go wziąć na próbę i zobaczyć jak się zachowa?
			
			
			
									
													 
 Kurczę ciężka decyzja
 Może go wziąć na próbę i zobaczyć jak się zachowa?
 Może go wziąć na próbę i zobaczyć jak się zachowa?- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Martuś nie da się na próbę, ale myślimy nad domem tymczasowym. Tylko wiesz, trochę czasu pewnie taki pies potrzebuje,żeby się przyzwyczaić i wszystkiego nauczyć, a po kilku tygodniach nie będę potrafiła go oddać. Chyba,że od początku będzie bardzo źle. Dlatego chcemy to dobrze przemyśleć i przygotować się na wszystko. Tylko jest zima i serce mnie boli,że marznie w schronisku.
			
			
			
									
																
						- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Minka taka, że strach obudzićSiula pisze:
 
 prezent od Męża super!
 
 No i nie dziwię się, że masz dylemat. Piesio cudny. Trzymam kciuki za decyzję

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215



