Samotna Plamka i Frugo / ukochana Lusia za TM
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Kupiłam nowe paski dla Lusi. Wyszedł najwyższy wynik  
 W mg/dl ma powyżej 2000 
 chyba ziółka i ulubiony groszek wyeliminuję i zobaczę jak będzie...
			
			
			
									
													- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Lusia no co Ty, tylko na sianku będzie?
Biedny ten Frugo, oby było dobrze, żeby go za dużo nie męczyć. Taka operacja faktycznie trudna sprawa i ostateczność. Trzymam zawsze za zdrówko Twojego stada
  
  
  
			
			
			
									
																
						Biedny ten Frugo, oby było dobrze, żeby go za dużo nie męczyć. Taka operacja faktycznie trudna sprawa i ostateczność. Trzymam zawsze za zdrówko Twojego stada
- Mamazuczka
 - Posty: 212
 - Rejestracja: 02 paź 2018, 14:05
 - Miejscowość: Brwinów
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Cześć! Dawno tu nie zaglądałam.
Ale Inka urosła - duża dziewczyna!
 Siosyrzyczki pozdrawiają! 
 
Co do Lusi to może dobrze by było podawać jej jakiś probiotyk? U mnie Amoczek ma słabą wątrobę. Jak tylko zje jakieś mokre warzywa- w sensie sokowate to zaraz ma miekkie bobki..
 
Wtedy od razu podaję mu Provitę. Muszę też uważać na warzywa z dużą ilością wapnia - jak zje np. za dużo brokułów to nie jest dobrze..
			
			
			
									
																
						Ale Inka urosła - duża dziewczyna!
Co do Lusi to może dobrze by było podawać jej jakiś probiotyk? U mnie Amoczek ma słabą wątrobę. Jak tylko zje jakieś mokre warzywa- w sensie sokowate to zaraz ma miekkie bobki..
Wtedy od razu podaję mu Provitę. Muszę też uważać na warzywa z dużą ilością wapnia - jak zje np. za dużo brokułów to nie jest dobrze..
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Z Inki już kawał baby 
 Ona ogólnie ma taką masywną budowę bo nawet nogi ma najgrubsze z moich wszystkich świnek.
Lusi kupki na razie stabilnie aczkolwiek czasami zdarzają się z "dziubkiem". Dobrze, że mi przypomniałaś o probiotyku bo p. dr mówiła, że można jej dorzucić. Provitę mam i wcześniej dostawała ale tam sam cukier więc muszę skołować jakiś inny
			
			
			
									
													Lusi kupki na razie stabilnie aczkolwiek czasami zdarzają się z "dziubkiem". Dobrze, że mi przypomniałaś o probiotyku bo p. dr mówiła, że można jej dorzucić. Provitę mam i wcześniej dostawała ale tam sam cukier więc muszę skołować jakiś inny
- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Martuś, nie martw się Lusią. Grawitacja miała identycznie i dieta owszem, głównie bez korzeniowych i mało granulatu, ale diabetoherb ziętka jest super. Wyleczył jej cukrzycę całkowicie. Da radę. Hepatoherb za to pomógł Apisi na wątrobę. 
Biedny Frugo. Walczak miał takie ucho na rtg, antybiotyk mu pomógł.
			
			
			
									
																
						Biedny Frugo. Walczak miał takie ucho na rtg, antybiotyk mu pomógł.
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Frugo dostawał 3 rodzaje antybiotyków dobrane po antybiogramie. Po pierwszym wymiotował, przy drugim po ok 2 tygodniach podawania dostał mega biegunki. Najlepiej zareagował na marbocyl, brał go dość długo ale nie było efektu więc odstawiliśmy. Co dziwne to po badaniu (nie wiem czy wpływ na to miała narkoza czy kontrast) z ucha się nie leje tylko ma trochę brudne i widać, że mu nie przeszkadza bo już się nie drapie. Kot zagadka 
 
Lusia jest na mnie zła za dietę. Głównie zmuszam do jedzenia siana, w ciągu dnia dostaje trochę selera naciowego i cykorii. Zaczęło więcej znikać karmy. Od 2 dni widzę, że zostaje więcej wody w poidełku czyli Lusia mniej pije. Nie wiem jak to jest u świnek ale u wszystkich innych ssaków przy wysokim cukrze nie chce się jeść. A ona by jadła cały czas! Je dużo więcej od Inki. I od wczoraj ma ruję więc jest znowu szaleństwo. Inka po sterylce nie bardzo teraz wie jak ma się zachować
 Trochę też terkocze do Lusi ale głównie ucieka przed molestowaniem 
			
			
			
									
													Lusia jest na mnie zła za dietę. Głównie zmuszam do jedzenia siana, w ciągu dnia dostaje trochę selera naciowego i cykorii. Zaczęło więcej znikać karmy. Od 2 dni widzę, że zostaje więcej wody w poidełku czyli Lusia mniej pije. Nie wiem jak to jest u świnek ale u wszystkich innych ssaków przy wysokim cukrze nie chce się jeść. A ona by jadła cały czas! Je dużo więcej od Inki. I od wczoraj ma ruję więc jest znowu szaleństwo. Inka po sterylce nie bardzo teraz wie jak ma się zachować
- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
to się role pozmieniały  
 
Z jedzeniem przy cukrzycy u świń to jest dziwnie. Turbula żarła nadal, ale u nie u podstaw była nidoczynność tarczycy, dieta nie pomagała, nic nie pomagało, dopiero euthyrox. Za to Grawa mi w tym czasie chudła, ale ona z kolei w ogóle była szczupła i wolno rosła. Za cukrzycy Turbulencji nie było jeszcze ziętków niestety, Grawisię się udało całkowicie wyleczyćdiabetoherbem. Odstawiłam im tylko korzeniowe, papryki nie, po prostu ograniczyłam. I chyba wtedy, kiedy zachorowała Grawka odstawiłam na dłuższy czas granulat na rzecz sieczki, na której Geralt upasł się do wagi 1500 prawie
			
			
			
													Z jedzeniem przy cukrzycy u świń to jest dziwnie. Turbula żarła nadal, ale u nie u podstaw była nidoczynność tarczycy, dieta nie pomagała, nic nie pomagało, dopiero euthyrox. Za to Grawa mi w tym czasie chudła, ale ona z kolei w ogóle była szczupła i wolno rosła. Za cukrzycy Turbulencji nie było jeszcze ziętków niestety, Grawisię się udało całkowicie wyleczyćdiabetoherbem. Odstawiłam im tylko korzeniowe, papryki nie, po prostu ograniczyłam. I chyba wtedy, kiedy zachorowała Grawka odstawiłam na dłuższy czas granulat na rzecz sieczki, na której Geralt upasł się do wagi 1500 prawie
					Ostatnio zmieniony 10 gru 2019, 15:56 przez sosnowa, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
																
						- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Od jutra dziewczyny będą dostawały bactrim na Lusiowe kokcydia. W moczu dalej mamy duży cukier ale pasek robi się minimalnie jaśniejszy.
Kontrolna waga 27.11.


Przekroczyliśmy kilogram
 


Dziewuchy na próbę dostały tunelohamak. Lusia pierwszy raz, Inka dostawała rok temu jak jeszcze była Tola i Nutka i strasznie go broniła (na tyle, że gryzła i wyganiała starsze koleżanki). Na razie na wybiegu jest ok i jak tak dalej będzie to spróbujemy jak będzie w klatce

			
			
			
									
													Kontrolna waga 27.11.


Przekroczyliśmy kilogram


Dziewuchy na próbę dostały tunelohamak. Lusia pierwszy raz, Inka dostawała rok temu jak jeszcze była Tola i Nutka i strasznie go broniła (na tyle, że gryzła i wyganiała starsze koleżanki). Na razie na wybiegu jest ok i jak tak dalej będzie to spróbujemy jak będzie w klatce

- Dzima
 - Posty: 10144
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
 - Miejscowość: Rogoźno
 - Lokalizacja: Wielkopolskie
 - Kontakt:
 
Re: Inka, Lusia i Frugo
Ślicznie! Kiloświń  
 
Leżą w tunelohamaku?? a gdzie szaleńczy radosny popcorning?
			
			
			
									
													Leżą w tunelohamaku?? a gdzie szaleńczy radosny popcorning?
Pyrka
Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
