Martwię się... W drodze do domu była bardziej ożywiona niż teraz... jeść już nie chce...

dałam ją na termofor bo uszy ma zimne - Chyba samo przykrycie kocykiem nie wystarcza...
Chciałabym żeby była bardziej kontaktowa bo teraz nawet jej nie przeszkadza, że się do niej tulę
