No i co, i wzięłam wygadałam..
Kilka dni po ostatnim wpisie Silencik zaczął powłóczyć tylną nóżką, kompletne nią nie rusza, ciągnie ją wyprostowaną za sobą.
Dzisiaj byliśmy u weta, będziemy po kolei wykluczać różne prawdopodobne przyczyny tego stanu.
RTG bioder wykluczyło nieprawidłowości w stawach biodrowych.
Skłaniamy się ku temu, że to może być na poziomie nerwowym - może pokłosie zapalenia ucha z przeszłości? Silent ma też guzka na biodrze, którego do tej pory nie ruszaliśmy, bo to taki tłuszczak, ale kolejny możliwy scenariusz, że to guz uciska nerwy - wtedy będzie trzeba operować;
a może to jakieś uszkodzenie w obrębie kręgosłupa;
a może to jakieś zwyrodnienia i zwapnienia związane z wiekiem. Bądź co bądź prosię ma już ok 4-5 lat.
Szukamy przyczyn..
Plan na najbliższy tydzień: zastrzykowe bomby witaminowe, m.in. witamin z gr. B, do tego steryd też podskórnie co dwa dni, dopyszczne leki - wszystko żeby wspomóc funkcjonowanie nerwów i stawów.
Za tydzień mamy kontrolę, zobaczymy czy stan się poprawi, jeżeli nie, to będziemy diagnozować dalej.
Najważniejsze, że Silent normalnie je, pije, chodzi ciągnąc za sobą tę nieszczęsną nóżkę, nie boli go, normalnie macamy kończynę.
Bardzo potrzebujemy

; jeszcze nie jesteśmy gotowi, nie poddamy się bez walki.
moje własne: Diego, Rupert, Junior
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
Za TM: Kardamon, Gustaw, Pablo, Miki, Silent