witam , mojej swince ropieje oczko -jedno - wydzieliny jest dużo więcej niż zazwyczaj ...
czy zanim będę mogal isc do weterynarza , mogę jej jakos sama pomoc w domu?
czyms przemywac?
http://reading-escorts-agency.com/
ropiejace oczko
-
krocz
ropiejace oczko
Ostatnio zmieniony 22 mar 2018, 11:11 przez krocz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13520
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
-
Gegoru
- Posty: 27
- Rejestracja: 05 wrz 2018, 9:47
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: ropiejace oczko
W sumie napiszę dla potomności, bo pewnie sprawa oka już rozwiązane patrząc po dacie.
Miałem coś podobnego, że oczko łzawiło, świnka mniej ruchliwa, więcej stoi w miejscu. Od razu zarezerwowałem wizytę u weterynarza, a do tego czasu chciałem coś zaradzić i zastosowałem może mało profesjonalnie, ale w dobrej wierze, rumianek. I poskutkowało. W trakcie przemywania okazało się, że w oczku miało źdźbło. Oczywiście mocno podmokłe źdźbło i zwinięte, ale udało się wyjąć. Po wyjęciu "kuj-kuja", świnka odżyła, ale dla świętego spokoju była wizyta u weterynarza, aby się upewnić, że wszystko jest w porządku
Miałem coś podobnego, że oczko łzawiło, świnka mniej ruchliwa, więcej stoi w miejscu. Od razu zarezerwowałem wizytę u weterynarza, a do tego czasu chciałem coś zaradzić i zastosowałem może mało profesjonalnie, ale w dobrej wierze, rumianek. I poskutkowało. W trakcie przemywania okazało się, że w oczku miało źdźbło. Oczywiście mocno podmokłe źdźbło i zwinięte, ale udało się wyjąć. Po wyjęciu "kuj-kuja", świnka odżyła, ale dla świętego spokoju była wizyta u weterynarza, aby się upewnić, że wszystko jest w porządku