Więc USG zrobione. Dr P. mówiła że tarczyca ma zmiany i jeszcze coś jest bo wszystkie węzły chłonne są znaczenie powiększone.
Później na wizycie dowiedziałam się że tarczyca, a właściwie ta połowa co jej została jest ze zmianami zapalnymi. Oprucz tego powiększone węzły chłonne, tylko nie wiadomo co od czego. Może układ chłonny zareagował na stan zapalny tarczycy, a może co innego. Miała pobraną krew do badań, morfologię i hormony tarczycy. Podpowiedziałam że rok temu walczyliśmy z białaczką. Więc po podwyższonych wynikach białych krwinek zdecydowałam się na rozmaz. Wyniki jutro i w poniedziałek. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć... Boję się.
Nie martw się na zapas (wiem, łatwo pisać). Do jutra nic nie zrobisz. Przytul, wymiziaj, daj ogóra i cieszcie się swoim towarzystwem, a my będziemy kciukać z całych sił i zaklinać wyniki