Z Knedlem jest coś bardzo źle - nie zauważyłam w sobotę, ale wczoraj cały dzień przesiedział w tunelu, nie wyłaził. Dziś wygląda, jak kupka nieszczęścia. No i schudł jeszcze bardziej, będę się dobijać do Oazy na cito. Trzymajcie kciuki, dam znać.
Zostal w szpitaliku, czeka na Warchulską, bo żeby coś nie halo. Z RTG wynika również, że złogi w przewodzie moczowym przerodziły się w sznurek kamieni, mimo wielomiesięcznego shillingtona