Oraz niezmiennie
Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15303
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Oraz niezmiennie
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Ronek pisze:Gdybyś mu dała tego ogórka bez przypominania, nie musiałby charczeć po nocach, biedaczek.
Paczpani, sama na to wpadlam i naszykowałam kawałek ogórka wieczorem w bezpośrednim pobliżu klatki. Było jak znalazł o piątej rano.
A serio, to on prawdopodobnie nie ma trudności z oddychaniem, ale jakoś się układa podczas głębokiego snu i coś mu zaczyna przeszkadzać, jakieś pooperacyjne resztki, bo potem prycha, kicha i jest ok. Ale, że zdarzała się wszak woda w klatce piersiowej i stosowne zaburzenia oddychania, tlen i te rzeczy, to mam lekkiego hopla w tej kwestii.
Dzięki za kciuki.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Od czasu do czasu Pan Loczek charczy, przyprawiając mnie o palpitacje. Podaję furosemid - dwa razy dziennie, karmię, dopieszczam. A on swoje. Jutro o 10.30 kontrola i teoretycznie zdjęcie szwów, ale nie wiem, czy będzie co zdejmować
Bym się denerwowała poważnie, gdyby nie to, że w ciągu tygodnia przybyło 100g - z niewielkiego 945g przed zabiegiem do 1044 dzisiaj. To chyba nieźle?
W ogóle wszyscy przybywają na wadze. Zima idzie, czy co?
Aha. W Miedonii przybyło dwa (Ostróżka i Opuncja polabo) i jutro na trochę Pat i Pataszon. Osiągniemy wówczas stan 8 sztuk, dawno niewidziany.
Bym się denerwowała poważnie, gdyby nie to, że w ciągu tygodnia przybyło 100g - z niewielkiego 945g przed zabiegiem do 1044 dzisiaj. To chyba nieźle?
W ogóle wszyscy przybywają na wadze. Zima idzie, czy co?
Aha. W Miedonii przybyło dwa (Ostróżka i Opuncja polabo) i jutro na trochę Pat i Pataszon. Osiągniemy wówczas stan 8 sztuk, dawno niewidziany.
- zwierzur
- Posty: 3928
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Wesoło macie! U mnie chrapie Gryzelda błękitnej krwi i Amisz, a Hanys jęczy i gada przez sen, dźwięki wydając przeraźliwe i wystawiając za próg wyciągnięte sztywno kopytka...
Obaj panowie nieśpiesznie reagują na dotyk, przyprawiając mnie o palpitacje za każdym razem, kiedy sprawdzam, czy wszystko w porządku... Zdrówka Wam życzymy! 
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7965
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
a ja tęsknię za 8 ką
ale niestety szans nie ma na taka liczbę, Mama robi mi sceny za Isterka na dt. Mam nadzieję znajde mu swietny domek, o ile oczywiście wyleczymy te pasozyty.
Loczku nie daj się
Loczku nie daj się
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Ale Ostróżka i Opuncja tylko na tydzień
.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Tak.
Ćwicz refleks!
Pata i Pataszona też wszak zaofiarowała się wziąć Kimera, ale to bestie dorodne i spokojne nie takie świruski.
Loczysław zostawił dr Oli do zdjęcia jeden maleńki kawałek nitki, całą resztę pracy wykonała chyba Entropia? Charczenie natomiast jest z obrzęku po cięciu, a nie z płuc czy okolic, więc dostał jednorazowo steryd i w zaleceniach okłady i ulgastran. Dr Ola mówi, że raki tarczycy u świnek odrastają tylko wyjątkowo, no to szkoda, że mamy taki akurat wyjątek... Generalnie forma niezła.
Pata i Pataszona też wszak zaofiarowała się wziąć Kimera, ale to bestie dorodne i spokojne nie takie świruski.
Loczysław zostawił dr Oli do zdjęcia jeden maleńki kawałek nitki, całą resztę pracy wykonała chyba Entropia? Charczenie natomiast jest z obrzęku po cięciu, a nie z płuc czy okolic, więc dostał jednorazowo steryd i w zaleceniach okłady i ulgastran. Dr Ola mówi, że raki tarczycy u świnek odrastają tylko wyjątkowo, no to szkoda, że mamy taki akurat wyjątek... Generalnie forma niezła.
- zwierzur
- Posty: 3928
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
-
Miłasia
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Bardzo dużo 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23234
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa
Loczek mi się nie podobał, bo siedział tyłem do świata i przestał wskakiwac na półkę. Pobrano krew, mocz sam się wylał
dr tylko wciągnęła do strzykawki.
Czekamy na wyniki z obawą, że mogły zjechać hormony tarczycy, więc obserwuję pilnie Loczysława, czy nie zapada w jakieś niedoczynności z gwaltownymi objawami.
Bo reszta ok.
Czekamy na wyniki z obawą, że mogły zjechać hormony tarczycy, więc obserwuję pilnie Loczysława, czy nie zapada w jakieś niedoczynności z gwaltownymi objawami.
Bo reszta ok.