Puchate Siły znowu we dwoje
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Nie bardzo mam jak.
- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Te- się nie da. Ale jak będzie ciężko, to oddzielę babę czasowo zupełnie.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
A to perfida...
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Powiem tak: jest średnio. W klatce znaczy. na wybiegu jest dobrze. Skorzystała bardzo Otonia.
Było jej w klatce czasem tak:

a na wybiegu:

]
ale musiała znosić złowieszcze odwiedziny



teraz co prawda czasem ma tak:


ale często jest jednak tak



Za to Walczak miał święty spokój w kawalerce
a teraz, co prawda czasem


ale nie zawsze z wyboru tak:


z drugiej strony, chyba nie cierpi bardzo


Było jej w klatce czasem tak:

a na wybiegu:


ale musiała znosić złowieszcze odwiedziny



teraz co prawda czasem ma tak:


ale często jest jednak tak



Za to Walczak miał święty spokój w kawalerce
a teraz, co prawda czasem


ale nie zawsze z wyboru tak:


z drugiej strony, chyba nie cierpi bardzo


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23206
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Jak śpiewał KUba Sienkiewicz: "Mam wszystko w tyle..." 

- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Nie, to nie, obejdzie się...
To ja śpiewałem...
Otonka...!
A lady Di, niech rozważa...



Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Ona nie rozważa. Ona włada.
W dodatku nie wszystkim to przeszkadza......
Wczoraj był koperek. Towarzystwo pojadło. Jakiś czas później wchodzę do pokoju, a tu Walczak z radosnym okrzykiem hyc z półki i do mnie, prawie jak Geralt kiedyś, ech. Dioptia patrzy z byka spod półki, ale się miarkuje, trochę respektu jednak ma. Miałam jeszcze odrobinę koperku na użytek własny (wiem, okropna jestem, jem koperek). Oczywiście mu dałam. Mało było, więc reszcie to tak po milimetrze. Apiśka, na moich oczach, poleciała pod półkę i co zrobiła? Zaczęła ewidentnie podpuszczać Białą. Która jednakowoż matkę się wkurzyć bała i gotując się ze złości siedziała pod półką dalej. Które to opanowanie zostało niezwłocznie nagrodzone porcją pomidorka.
W dodatku nie wszystkim to przeszkadza......
Wczoraj był koperek. Towarzystwo pojadło. Jakiś czas później wchodzę do pokoju, a tu Walczak z radosnym okrzykiem hyc z półki i do mnie, prawie jak Geralt kiedyś, ech. Dioptia patrzy z byka spod półki, ale się miarkuje, trochę respektu jednak ma. Miałam jeszcze odrobinę koperku na użytek własny (wiem, okropna jestem, jem koperek). Oczywiście mu dałam. Mało było, więc reszcie to tak po milimetrze. Apiśka, na moich oczach, poleciała pod półkę i co zrobiła? Zaczęła ewidentnie podpuszczać Białą. Która jednakowoż matkę się wkurzyć bała i gotując się ze złości siedziała pod półką dalej. Które to opanowanie zostało niezwłocznie nagrodzone porcją pomidorka.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Mamy gości. Na krótki awaryjny hotelik przybyła przepiękna para świnek Inez, Arcia i Fin. Niestety nie jest to rekreacyjny weekend we dwoje u ciotki sosnowej, ale niełatwa rekonwalescencja u boku żarłocznej żony. Fin miał w środę usuwany ząb olbrzymi (dolny siekacz) i paskudny ropień. Ze względu na ważny wyjazd w sprawach rodzinnych musiał zamieszkać na 3 dni u mnie. No i nie je. Martwię się. Jest w niezłej formie ogólnie, na tramalu i tolfinie oraz oxytecie, coś chyba jednak je, gdyż powoli bardzo spada mu waga, ale ratunkowej mu nie wcisnę za chińskiego. W dodatku nie mogę się z nimszarpać, bo ma ranę pod brodą. Rozmoczyłam karmę, kulki z koperkiem, cykoria w kawałeczki, tarta marchew, tarte jabłko, różne kombinacje ratunkowej. Arcia zachwycona, już mnie kocha, upasie się chyba. A bidak nic.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
kurka, ciężka sprawa, weekend do tego. trzymam kciuki!