Nie chcę się za szybko ucieszyć, ale chyba jest okej.
Najpierw biegały godzinę po neutralnym gruncie tzn. po pokoju, w którym Pałatka jeszcze nie była.
Trochę się wzajemnie pogoniły, ale potem było okej. Pogoniły tzn. bardziej Pałatka goni Lutkę niż na odwrót.
Potem siedziały godzinę w wyszorowanej klatce, hamaka na razie nie wieszam, bo się suszy po praniu.
Też się trochę pogoniły, ale potem już było okej. I znów "pogoniły" znaczy Pałatka pogoniła Lutkę.
Teraz siedziały razem na kolanach to się nawet poprzytulały... pisząc to teraz słyszę z tyłu, że się trochę po powrocie do klatki pokotłowały, ale nie widzę wojny, więc obserwuję i czekam.
Po jakim czasie będzie wiadomo, że proces zakończony ?
Taki szybki skrót
i dwa filmiki
https://youtu.be/BmoVSLP3BYk
https://youtu.be/_PBdzfBi5xQ