Witam, adoptowałam 3 miesiące temu 3 świnki, podobno w tym samym wieku, ale nie rozwijają tak samo. Jedna - Klucha, już nawet fajny świniak, Romeo - coś zaczyna przypominać prosiaczka, tak z 3 miesięcznego a Kasztan... No właśnie, wszystkie mają podobno około ponad pół roku, a ona wygląda jak taki mały szczurek, waży 385g, Romeo 460, a Klucha 750 ( ale jest w ciąży ). I nie wiem, czy taki jej już urok, i taka zostanie mizerna, czy coś jest nie tak? Jedzą tak samo, staram się je tuczyć jak mogę - jedzą Cavia Nature plus ciągle świeże owoce, zioła, świeże siano i ziarna bo lubią, ale Kasztan i Romeo ( choć on trochę w mniejszym stopniu ) to są straszne oporniaki na rozwój. Na dodatek mam problem z gościem, bo po kastracji ( odczekany okres zalecany przez veta ) lata mi za tymi kobitami i grucha i lata i grucha i sobie nie odpuszcza ani na chwilę, Kluchę oddzieliłam bo za bardzo ją denerwował, ale teraz zaś się boję, że mi Kasztan zaraz na zawał zejdzie, nie wiem co robić.
Mam pierwszy raz świnki.
Problem z rozwojem świnki?
Moderator: Dzima
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 06 mar 2019, 0:42
- Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Problem z rozwojem świnki?
Skąd ta adopcja? Jakie jest pochodzenie świnek? Jesli są z pseudo, to mogą miec wady wrodzone i gorzej się rozwijać.
Poszlabym na kontrolę do weterynarza polecanego na naszym forum, popytaj, jest tu sporo osób z Twoich okolic.
Poszlabym na kontrolę do weterynarza polecanego na naszym forum, popytaj, jest tu sporo osób z Twoich okolic.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 06 mar 2019, 0:42
- Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Problem z rozwojem świnki?
Brałam je z Częstochowy od gościa, co ma hodowle zarejestrowaną jakiś kuropatw i czegoś jeszcze - świnki mi powiedział, że miały być dwie dziewczyny, ale jeden okazał się facetem i wyszła pokaźna gromadka, niestety dopiero po powrocie do domu jak jadły samą słomę i ziarna, jak zauważyłam, że mają czerwone łapki i wszoły, pomyślałam, że to może być pseudo. Matki też głupia zapomniałam zobaczyć. Wystawił później na OLX jeszcze jeden miot, więc go zgłosiłam na wszelki wypadek, ale nie dostałam odpowiedzi. U weta byłam już z nimi parę razy, to mi powiedział, że taka różnica może wynikać z tego, że nie są z tego samego miotu. Uwierzyłam w to 3 miesiące temu, ale teraz dalej wyglądają tak samo.
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwansee.jpg - Kasztan
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanseq.jpg
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanswh.jpg
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanswn.jpg - Klucha dla porównania
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwansee.jpg - Kasztan
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanseq.jpg
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanswh.jpg
https://ifotos.pl/zobacz/IMG201903_qwanswn.jpg - Klucha dla porównania
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Problem z rozwojem świnki?
O rety, Kasztan wygląda całkiem na dziecko! Wiesz, że one wcale nie muszą być w takim wieku, jaki ci podano. W pseudohodowlach często wydają bardzo młode świnki, nawet tygodniowe. Do tego dochodzi czynnik niedożywienia matki i dziecka we wczesnym dzieciństwie. Takie zabiedzone młode potem już nigdy nie osiągają rozmiarów równych świnkom pochodzącym z lepszych warunków. Mam takiego "wypierdka" , którego dostałam jako umierające z głodu maleństwo, rzekomo kilkumiesięczne. Nie wiem, w jakim był wieku, ale wyglądał na tygodniowe i ważył nie więcej niż dorodny noworodek. Teraz jest napakowanym dorosłym samcem, ale rozmiarem przypomina trzymiesięcznego samczyka z dobrej hodowli rasowych świnek. Zdałam sobie z tego sprawę, kiedy hotelikowałam "rasowce" i miałam okazję porównać ich rozmiary.
Najważniejsze, żeby wszystkie świnki jadły wystarczająco dużo i były zdrowe. Rozmiar nie jest aż tak ważny. Przy okazji, to normalne, że kastrowany samiec świnki morskiej jest zainteresowany samicami i chce kopulować. Jeśli stado ma dość przestrzeni, samice nie mające ochoty na współżycie uciekną, skopią natrętnego zalotnika albo go obsikają. Samce nie są agresywne wobec samic i nawet tak potraktowane nie zrobią im krzywdy.
Najważniejsze, żeby wszystkie świnki jadły wystarczająco dużo i były zdrowe. Rozmiar nie jest aż tak ważny. Przy okazji, to normalne, że kastrowany samiec świnki morskiej jest zainteresowany samicami i chce kopulować. Jeśli stado ma dość przestrzeni, samice nie mające ochoty na współżycie uciekną, skopią natrętnego zalotnika albo go obsikają. Samce nie są agresywne wobec samic i nawet tak potraktowane nie zrobią im krzywdy.
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Problem z rozwojem świnki?
Pamiętaj, że od kastracji 6 tygodni samiec nadal jest płodny.
Świnki kategorycznie nie mogą jeść ziaren, są dla nich bardzo szkodliwe.
Świnki kategorycznie nie mogą jeść ziaren, są dla nich bardzo szkodliwe.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13520
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt: