Ostatnio częściej pojawiają się na forum świnki rasy lub w typie US Teddy, pewnie dlatego, że rasa jest w Polsce coraz bardziej popularna i pseudohodwcy też to wiedzą.
Jako, że tak się złożyło, że pod moją opiekę już 5 lat temu trafiła Turbulencja SPŚM [*],
a potem była jeszcze Murgatroida SPŚM[*]
EuzebiuszSPŚM [*]
Geralt z zarejestrowanej hodowli [*]
,
a teraz jest Walczak SPŚM
(troje rasowcy, dwoje w typie), no i rasa ta zapadła mi bardzo w serce, postanowiłam się podzielić doświadczeniem z teddikowania.
Są to zwierzaki bardzo miłe i niezwykle proste w obsłudze, ale mają też swoja specyfikę.
1. Futro jest krótkie i puchate, rośnie pod kątem 90 stopni do ciała, można więc głaskać we wszystkich kierunkach, bardzo to lubią. Jest lekko szorstkie, pojedyncze włoski są jakby karbowane lekko, jest też niesamowicie gęste.
Plusy: głaskanie na potęgę, w ogóle nie trzeba czesać, choć można, jeśli lubią. Nie trzeba też ich w ogóle kąpać, jeżeli są zdrowe i potrafią latem utrzymać higienę osobistą
Minusy lub kłopoty: futro jest tak gęste, że powietrze słabo dochodzi do skóry, która często się przesusza, teddiki bardzo często mają łupież, grzyb czasem też może się przyplątać w stresie. W razie łupieżu warto podawać codziennie 1/2 kapsułki oleju z wiesiołka. W razie poważnego łupieżu i/lub świądu, zalecano mi kąpiel w hexodermie, w przypadkach skrajnych w manusanie z nizoralem, ale to niestety dodatkowo przesusza, wtedy koniecznie wesiołek. Kiedyś radzono nacierać oliwką a potem kąpać, ale to trochę bez sensu, kąpiel zawsze jednak wysusza i stresuje.
Mimo grubego futra, jakieś próby golenia latem są fatalnym pomysłem, futro to jednak termos i lepiej nie zakłócać ich termoregulacji. To ostatnie wiem od hodowcy.
2. Pysk jest okrągły i krótki, zwłaszcza u rasowych, nadaje im to wygląd niedźwiedzia, ale niestety jest tego cena. Powietrze nie schładza się latem wystarczająco w nosie, dlatego teddiki gorzej znoszą upały. Warto nawilżać powietrze w pokoju i włożyć im do klatki np. wkład do lodówki turystycznej owinięty skarpetą. Inną konsekwencją kształtu pyska są trudności w korzystaniu z paśników ze szczebelkami. Moje przynajmniej bardzo nie lubią i ciężko im się dostać do siana, jeśli nie wystaje.
3 Tediki sa duuuuże i grubokościste. Ważą też naprawdę sporo. 1200g to dla nich bardzo dobra waga, zwłaszcza dla rasowych (mówię tu też o samicach, Geralt ważył w rozkwicie od 1400 do 1500g) . Koniecznie trzeba to mówić weterynarzom, gdyż nie wszyscy jeszcze są tego świadomi i mogą niepotrzebnie wymagać odchudzania. A to są buldogi, nie charty wśród świnek!
4. Teddiki na ogół robią większe boby niż przeciętna świnia. Czyżby miały większy przekrój jelita? Albo są po prostu duże.
Ewentualnie problemy zdrowotne typowe dla rasy:
1. Poza wspomnianym łupieżem, często uszy zarastają takim twardym paskudztwem, mieszanką woskowiny i łuszczącego się naskórka. Może to następować mimo zabiegów higienicznych, które polegają na natłuszczaniu wnętrza ucha jakąś oliwką, ja stosowałam nawet olejek arganowy. Takie uszy musi oczyścić weterynarz i na ogół problem wraca, od czasu do czasu trzeba więc pokazać się wetowi. Nie spotkałam się z poważnymi konsekwencjami w rodzaju stanu zapalnego, ale uważać trzeba.
2. Wydaje mi się też, że teddiki miewają skłonność do spektakularnych wzdęć, ale nie wszystkie i raczej w wyniku ciężkiego przeżycia. Turbulencja bardzo długo wzdymała się regularnie, ale u niej to miało też związek z chorą tarczycą. Geralt dostał dramatycznego wzdęcia po śmierci ukochanej żony (był kastratem oczywiście).
3. Jest opinia, że teddiki miewają też problemy z pęcherzem, ale u mnie dotyczyło to tylko Turbulencji i Murgatroidy. Ta ostatnia umarła na raka pęcherza, ale to nie jest specyficzne dla rasy, natomiast okazjonalne zapalenia podobno tak, choć ja tego statystycznie rzecz ujmując akurat nie stwierdziłam.
4. Podobno teddiki nie żyją długo, 4-5 lat to jakoby norma. Ja mam straszliwego pecha i zgonów w stadzie zaliczyłam zdecydowanie więcej niż przeciętny świniopas, mimo szczerych starań i dobrej opieki medycznej. U mnie to było tak: Turbulencja prawie 4 lata, ostre zapalenie wątroby, Euzebiusz 4 lata i 4 miesiące, rak płuc, Murgatroida 2,5 roku, metaboliczna choroba kości (była z pseudo) oraz rak pęcherza, Geralt 4 lata, rak opłucnej. Nie ma danych, żeby teddiki częściej chorowały na nowotwory, po prostu WSZYSTKIE gryzonie w ostatnich latach częściej na to chorują i krócej średnio żyją. natomiast w tym roku wyadoptowałam online kastrata do samicy US Teddy, która ma prawie 5 lat i jest zupełnie zdrowa i dziarska.
5. Uwaga! z racji specyficznego wyglądu i futra, teddiki bardzo długo nie wyglądają na chore, w ich wykonaniu maskowanie nawet ciężkich chorób jest perfekcyjne. Nawet po zgonie sprawiają wrażenie jakby spały i czuły się świetnie. Dlatego trzeba je obserwować jeszcze baczniej niż inne świnki.
Nie wiem, czy to cecha rasy, ale wszystkie moje US Teddy miały cudowny charakter i świetnie się dogadywały w stadzie.
Powyższe odnosi się też do rasy CH Teddy, teddików w wersji długowłosej, tzw. szwajcarów. Różnią się nie tylko długością futra, ale też okresowym linieniem oraz ragdollowością, na rękach się rozluźniają i zwisają. Są kochane, acz kobity dość stanowcze i lubią dać po garach w stadzie. Faceta nigdy nie miałam, samice dwie. Co ciekawe, choć długowłose, nie wymagają czesania, choć dodaje im urody. Futro rośnie tylko do określonej długości i też pod kątem prostym do ciała. Szwajcary również są ogromne, co podkreśla ich megapuchatość.
Miałam pod opieką CH Teddy specjalnej troski, Kresydę [*]
teraz mieszka z nami Dioptria
US TEDDY
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: US TEDDY
Cudne te Twoje niedźwiedzie! Wszystkie!
Świetny wątek, swoją drogą
A ja zapraszam popatrzeć i ocenić Tedzika viewtopic.php?f=99&t=9291&hilit=tedzik
Jak na moje oko i Twój opis, to on jest "w typie CHteddy", wprawdzie kocha głaskanie i leży luzem, ale nos ma ciut zbyt spiczasty, zwłaszcza, o ile pamiętam Turbulę. No i raptem 1050g... phi.
Ale jest cudna świnia, przyjazna, gadatliwa, odważna potrafi godzinami spacerować po mieszkaniu, nie brudząc.
Świetny wątek, swoją drogą
A ja zapraszam popatrzeć i ocenić Tedzika viewtopic.php?f=99&t=9291&hilit=tedzik
Jak na moje oko i Twój opis, to on jest "w typie CHteddy", wprawdzie kocha głaskanie i leży luzem, ale nos ma ciut zbyt spiczasty, zwłaszcza, o ile pamiętam Turbulę. No i raptem 1050g... phi.
Ale jest cudna świnia, przyjazna, gadatliwa, odważna potrafi godzinami spacerować po mieszkaniu, nie brudząc.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: US TEDDY
On faktycznie taki szwajcarowaty jest i piękny wyjątkowo.
- Meg
- Moderator globalny
- Posty: 569
- Rejestracja: 18 lip 2013, 9:43
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: US TEDDY
Z moich obserwacji świnki tej rasy i tzw. „w typie” często mają już w młodym wieku problemy z nerkami i sercem- wszystkim opiekunom zalecam częstsze niż standardowo kontrole osłuchowe+ krew+ usg układu moczowego.
O łupieżu nie wspominam bo ładnie jest opisany powyżej. Ma go 90% moich pacjentów z tym typem sierści.
O łupieżu nie wspominam bo ładnie jest opisany powyżej. Ma go 90% moich pacjentów z tym typem sierści.
- Ewa i Michał
- Prezes SPŚM
- Posty: 1817
- Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
- Miejscowość: Gdynia
- Kontakt:
Re: US TEDDY
Przyjemnie mi się czytało będę śledzić na bieżąco
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: US TEDDY
U nas nieprawidłowości nerkowe miała tylko Murga, na echuserca była jakaś nieprawidłowość do obserwacji. Ale ona była z pseudo i miała MBD
- lunorek
- Posty: 1273
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: US TEDDY
Łupież mamy, wosk w uszach też. Serce zdrowe jak dzwon. Świnia ta jest najbardziej leniwą i i olewczą świnią w obu naszych stadach, ma tak wywalone na wszystko, że aż go sama podziwiam. Totalnie różny charakter od Skinniaczy. Do tego nie grzeszy umysłem Einstein`a
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: US TEDDY
Przy takiej urodzie - po cóż inteligencja
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: US TEDDY
U nas poziom wyluzu różny, ale epikureizm zawsze! Inteligencja od w normie do wybitnej w tym zwłaszcza emocjonalna, mniej rowiązywanie zagadek logicznych
Bardzo kojąco działają na człowiwka, nie bez powodu właśnie teddiki, główne CHTeddy, używa się do cavioterapii (depresja, reumatyzm, autyzm).
Bardzo kojąco działają na człowiwka, nie bez powodu właśnie teddiki, główne CHTeddy, używa się do cavioterapii (depresja, reumatyzm, autyzm).
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: US TEDDY
no i mamy sercowca, choć tylko "w typie" - viewtopic.php?f=99&t=9291&p=505778#p505770