Ekhm. W zasadzie to jutro Malwinka ma 5 urodziny, ale jutro nie będę w stanie wrzucić tego posta. Także tego...
Malwinciu moja kochana. W tym roku także przypadnie 5 lat jak Cię adoptowałam. To była jedna z najlepszych decyzji podjętych w moim życiu Ostatni czas nie jest dla nas dobry, teraz masz małe problemy z jelitkami, ale jesteśmy na dobrej drodze. Wyjdziesz z tego, silna baba jesteś. Nie raz pokazałaś mi, że z największego bagna da się wyjść.
Cieszę się, że jesteś
A teraz, mały powrót w zdjęciach:
2014
2015
2016
2017
2018
I dziś
WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12513
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Jak nie urok to...
Huh. Na domiar złego Malwinka kolejny raz ma zapalenie płuc. Hormony tarczycy znów podskoczyły do góry, wracamy do codziennej dawki 1/8 tabletki Metizolu. Codziennie widujemy się teraz z dr Izą, walczymy ile możemy. Dzisiaj w nocy czuwałam przy Malwinie, miała wczoraj mocno zgazowany brzuch, dostała silne leki, po których odleciała nam do innego wymiaru Na razie nie bobi, coś tam robiła w nocy. Je tylko siano i ziółka. Huczy jak sowa, chociaż mam wrażenie, że mniej niż rano. Schudła bardzo, nie chce póki co ani strzykawki ani warzyw. Widziałam też, że się myje, czyli nie jest aż tak źle, jak myślałam.
Kciuki się przydadzą.
Wybaczcie ten chaos. Po kilku godzinach przerywanego snu nie mam sił na pisanie ładnych zdań.
Malwinko, trzymaj się mój pączku.
Kciuki się przydadzą.
Wybaczcie ten chaos. Po kilku godzinach przerywanego snu nie mam sił na pisanie ładnych zdań.
Malwinko, trzymaj się mój pączku.
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Sinusoida
Mam wrażenie, że życie tego prosiaka to jedna, wielka sinusoida. Raz jest dobrze, raz jest źle. Od wczoraj jest nieco gorzej. Jest głodna, ale nie je niczego. Dziś chętnie jadła karmę ratunkową, chociaż na widok strzykawki ucieka, gryzie i generalnie jest masakra. Ja już nie mam pomysłów, co jej jest a tym bardziej sił. Ona cierpi, a my nie wiemy co gdzie i jak.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że będzie ok. Ja z każdym dniem zaczynam myśleć, że po obecnych świniach, nie będzie kolejnych. Przynajmniej na jakiś czas.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że będzie ok. Ja z każdym dniem zaczynam myśleć, że po obecnych świniach, nie będzie kolejnych. Przynajmniej na jakiś czas.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Mocno trzymam.
Niemniej, jakkolwiek ze świniami źle, to bez nich jeszcze gorzej.
Niemniej, jakkolwiek ze świniami źle, to bez nich jeszcze gorzej.
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
sosnowa pisze:Mocno trzymam.
Niemniej, jakkolwiek ze świniami źle, to bez nich jeszcze gorzej.
Wiem o tym. Od kilku miesięcy o tym myślę. I wiem, że bez świń będzie okropnie. Tylko że są kwestie (głównie zdrowotne), które czekają na zajęcie się nimi a ciągle odkładam. I tylko i wyłącznie dlatego potrzebuje kilkunastu miesięcy offu od zwierzaków
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Malwinka odeszła za Tęczowy Most. Dziś będzie mieć sekcję zwłok.
Żegnaj, maluszku.
Żegnaj, maluszku.
- Siula
- Posty: 4007
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Strasznie mi przykro... Wiem co czujesz niestety...
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Aniołek mój malutki
Sekcja zwłok wykazała, że Malwinka miała guza na tarczycy, z przerzutem na wątrobę. Guz był duży, głęboko schowany, dlatego nie był widoczny na badaniach. Dodatkowo guz uciskał Malwince przełyk, dlatego ona chciała jeść a nie mogła. Miałam dziwne przeczucie, że to nowotwór. Coś mi cały czas mówiło, że mojego maluszka nie da się uratować.
Bratanica mojego męża (lat 9) spytała, czy Malwinka jest w niebie. Tak. Jest. Fruwa gdzieś pewnie mój mały Aniołek.
Z plusów jest taki, że znaleźliśmy koleżankę dla Milki. Jak dobrze pójdzie, w ten weekend będzie z nami.
Trzymajcie kciuki
P.S. Milka ma jakieś guzki na gruczole sutkowym, do obserwacji. Na razie robiliśmy jej badania krwi, resztę dowiemy się na dniach.
Bratanica mojego męża (lat 9) spytała, czy Malwinka jest w niebie. Tak. Jest. Fruwa gdzieś pewnie mój mały Aniołek.
Z plusów jest taki, że znaleźliśmy koleżankę dla Milki. Jak dobrze pójdzie, w ten weekend będzie z nami.
Trzymajcie kciuki
P.S. Milka ma jakieś guzki na gruczole sutkowym, do obserwacji. Na razie robiliśmy jej badania krwi, resztę dowiemy się na dniach.