Samotny Maniek

[Edix]

Witam, mam pytanie odnośnie mojej świnki która straciła swojego przyjaciela. Maniek miesiąc temu został sam po tym jak odszedł po operacji Ziggy, z którym był ponad rok. Przez ten miesiąc Maniek normalnie je, pije, nie schudł i nie widać żeby za nim tęsknił. Bynajmniej nie z zewnątrz. Nie wiem co czuje wewnątrz a jak wiadomo świnki bardzo dużo ukrywają. Na wybiegu nie ma z kim popopkornowac więc przeważnie obwącha teren, parę razy podskoczy, zje trochę sianka i idzie spać. Próbuje go rozweselić żeby sobie pobiegał i zaczepiam go na wybiegu. Po bolesnej stracie Zigusia stwierdziliśmy z mężem ze nie będziemy brać kolejnej świnki i teraz Manius stał się naszym pupilkiem. Bierzemy go często na ręce i przytulamy, siedzi z nami, rozciąga się, ogląda telewizję itd. Wcześniej jak świnki były dwie to bardziej ze sobą spędzaly czas. Czy on może być szczęśliwy tylko z nami? Bo jednak jak gdzieś wychodzimy to zostaje sam jak palec i mi go żal... Z drugiej strony jak oglądam inne świnki to zaraz wraca mi dół po Ziggusiu. Nie wiem czy brać mu przyjaciela czy nie. Tak bardzo zawsze przeżywamy jak coś się dzieje z naszym zwierzątkiem.

[jolka]

Edix człowiek w żadnym przypadku nie jest w stanie zapewnić samotnemu zwierzątku to, co może dać mu inna świnka. Adoptuj mu kolegę. Zobaczysz jak się ozywi, Teraz jest nieszczęśliwy Każde odejście boli, rozrywa nam serce. Ja w tym roku straciłam swoje 3 świnki Stado radzi sobie lepiej z odejściem niz świnka samotna, Nie mozna byc samolubem i spogladać na siebie i swoje uczucia, trzeba stworzyć śwince warunki w jakich powinna żyć- czyli zapewnic jej towarzystwo drugiej świnki. Powodzenia.

[Edix]

Dzięki za odpowiedź. Wiem ze nie można być samolubem dlatego też napisałam na forum co mam zrobić. Po prostu widzę ze on tak nie tęskni jak kiedyś Zig tęsknił za Edim. Jednak Maniek jest jeszcze młody i tez bym nie chciała żeby był sam przez całe swoje życie. Myślę nad tym jaka świnkę dla niego wybrać już od samego początku, nad tym jaki wiek i temperament. Ale muszę jeszcze przekonać męża....
Maniek ma 1,5 roku i jest spokojna, proludzka świnką. Ma też spory temperament do biegania po wybiegu. Z Zigusiem się czasem ostrzegali zębami ale nigdy nie doszło do żadnej walki a nawet leżeli obok siebie często.

[Ewa i Michał]

Jest sporo fajnych chłopaczków do adopcji, któryś na pewno zawładnie Waszymi serduchami pogadaj z mężem Maniuś na bank będzie wdzięczny za kolegę i szczęśliwy razem z nim:) powodzenia!

[Edix]

Dzięki ja po prostu chce jak najlepiej dla Mańka i dlatego też się zastanawiam czy świnka która jest bardziej proludzka nie byłaby może bardziej szczęśliwa sama z nami. Widzę jak skacze sobie po całej klatce to do jednej miski to do drugiej jakby była zadowolona ze teraz wszystko jest dla niej.... Ale to pewnie takie moje odczucia. Czytałam też czasem o świnkach które wolały być bardziej same sobie Panami. Ale z drugiej strony wiem ze Maniek lubił popkornowac z drugą więc już sama nie wiem i dlatego pytam bardziej doświadczonych. Maniek jest już z nami sam miesiąc i boje się żeby się do tej samotności tak nie przyzwyczaił żeby później nie "gonił" drugiej świnki.

[Dzima]

Chyba źle odczytujesz jego zachowanie
Ty myślisz że on jest "proludzki", a tak naprawdę jest bardzo samotny szukając swojego stada wśród ludzi. Zaczepia was i możecie nawet nie widzieć kiedy próbowałby gruchać do was lub dominować. Dobrze, że jest kontaktowy, bo łatwo nowy towarzysz przekona się do ludzi.
Ostatnio wyadoptowałam maluszka do samca 4 miesięcznego, który kilka razy zmieniał domy, bo się nudził lub nagła alergia. Wiecznie sam i z ludźmi nie miał dobrych doświadczenień, bo był "zabawką" w końcu trafił do ludzi którzy poświęcili mu więcej czasu na oswojenie, zaczęli czytać o świnkach i stwierdzili, że musi mieć kolegę.
Łączenie było ok. Obaj bardzo się ucieszyli ze swojego towarzystwa, a starszy bardzo szybko nauczył małego smarka, że ludzie są fajni. Na pewno jego "proludzkość" nie ucierpiała na tym że dostał kumpla.
Jakie będzie miał to życie, jeśli z nikim nie będzie mógł się pogonić i krzyczeć o warzywa.

[Edix]

Dzięki za te słowa. Bardzo to do mnie przemawia. Już zaczęłam namawiać męża do adopcji.
Chciałabym dla Mańka fajnego kolegi z którym by się dogadał. W głębi duszy czuje ze nie powinien być sam. I żeby juz żaden nie zachorował...

[Edix]

Jeszcze te zasrane petardy dziś mnie tak irytują. Miało być ograniczone w tym roku a chyba jeszcze więcej strzelają. Biedne zwierzaki... Zwłaszcza te na ulicach. Maniek tylko słucha co się dzieje.

[Hani@]

Mnie tez , ten kto nie posiada zwierzaka nie zdaje sobie sprawy jaki to stres jest dla czworonogow i pierzastych

Co do Twego przypadku to w wielu krajach istnieja wypozyczalnie swinek dla owdowialych prosiakow. Jesli ktos nie chce wiecej trzymac swinek, a partner swinki odszedl mozna wypozyczyc swinke z fundacji. Taka wypozyczona swinka pozostaje z rezydentka az do jej smierci i potem wraca spowrotem do swojej grupy. Wypozyczana jest przewaznie do dwoch razy, pozniej juz pozostaje w swoim domku / fundacji na zawsze. Zadna swinka nie powinna mieszkac sama tak jak i my nie jestesmy stworzeni do samotnosci.

[Edix]

To naprawdę piękne co piszesz. A w jakich krajach np. tak się wypożycza ? Pytam bo to naprawdę mnie podnosi na duchu ze gdzieś troszczą się jeszcze na tym świecie o zwierzaki.