
Z Tolą nie mam pomysłu... musimy jakoś przeczekać i w poniedziałek będę dzwoniła do weta chyba, że to ślinienie przejdzie i zacznie lepiej jeść...
Moderator: pastuszek
Boże mój... Tak czytam na raty i potem nic nie wiem. Dzięki za wyjaśnienie, bo nie jestem w stanie ogarnąć.martuś pisze:Ślini się Tola a Nutce ucieka oko i dziwnie kręci głową.