Puerto i Rico - W nowym domu! Zdjęcia str. 6!

[Joanka]

Zmieniłam autorkę wątku za domek
Dziękuje Asita za opiekę nad nimi

[Bulletproof]

Chłopaki czują się dobrze, chodzą po klatce, jedzą Jak podejdę to idą do kapcioszka się przytulać, taka straszna na razie jestem

[Dzima]

Wszystko poprawione na fb
Czyli u ciebie wspólny wróg ich połączył?

[Bulletproof]

Chłopcy są naprawdę pięknej urody, dziś przymusowo poszli na wybieg z okazji pierwszego sprzątania, ale nie wydali się specjalnie zestresowani ta sytuacją.
Nawet chodzili jeden za drugim dookoła, eksplorowali wszystko
Puerto ma zadatki na świnkę kolankową, Rico to zdecydowanie ciekawski typ, taki co to najchętniej by wlazł wszędzie i zobaczył wszystko

[Dzima]

Chodzące peruki

[Bulletproof]

Czemu nikt się nie interesuje takimi pięknościami?

[Asita]

Mopy są super, jakiś sympatyczny domek mógłby się dla nich już znaleźć
A jak chłopaki? Zgodne? Używają kapciochów? Powiem szczerze, że ja im nie dawałam takich luksusów Ale za to zapomniałam powiedzieć, że któryś z mopików jednego razu ćwierkał... Żadna z moich 3 świnek nigdy nie ćwierkała i tylko z nagrań słyszałam, a tu proszę. Ćwierkał donośnie i długo, ale jak weszłam na strych (mimo, że cicho) to przestał..i nie wiem, który to

[Bulletproof]

Norek nie rozumieją, więc śpią na nich Kapciochy pokochały, czasami śpią osobno, czasami razem.
Mają momenty głośnej dyskusji, ale Puerto jest na tyle opanowanym świnkiem, że nigdy dotąd spięć nie było. Rico go regularnie dominuje, a Puerto się na to zgadza Moje dziewczyny regularnie świerkają, ostatnio jak nie było mnie w domu to mama napisała SMSa, że coś świerka! Ale nie wiadomo że dziewczyny, czy chłopaki

[Bulletproof]

Chłopaki dalej szukają cudownego domku... Są świetni, bezproblemowi wręcz! Żyją zgodnie, nie wybrzydzają w jedzeniu, dają się głaskać..

[Bulletproof]

Muszę dumnie powiedzieć, że się oswoiły! Nawet mamy już się nie boją, nie ma ucieczki w popłochu, Peurto nawet ciekawsko wygląda co tam dobrego niesiemy Dziś przeszli też kosmetyczne operacje, pazurki dają grzecznie, ale Rico kocha swoje futerko i nie da sobie dużo podciąć Ale zauważyłam cudowny ewenement: w ogóle go sobie nie osikują! Ile miałam długowłosych, tak wszystkie zasikiwały tyłki, a Ci chłopacy czyściutko, schludnie i pięknie