Wiek świnki- ok. 8 mies
Płeć - samiec
Numer adopcyjny
Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z Długopisem, ewentualnie do innej spokojnej świnki. Ostatecznie solo, bo to zwierzak bardziej pro ludzki niż pro świnkowy.
Stan adopcji- wolny
Miejscowość, w której przebywają zwierzęta,oraz u kogo- DankaPawlak, Warszawa
Informacje dot. diety- Cavia Nature, trawa, siano i zioła, ogórek, jabłko, marchew, burak, cykoria, marchewka, kalarepka, brokuł itd.
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - mail: danupawlak@gmail.com
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Danka
Ołówek to prosiak z laboratorium. Jest wesoły, zwariowany, ma więcej energii niż rozumu (na razie!).
Ma zadatki na szefa każdej klatki. Kocha ludzi, uwielbia wysiadywać na rączkach, pieknie naleśnikuje i wystawia stopki. Bardzo samodzielny, odważny i zawsze hop do przodu.
Inne świnki lubi tak sobie. Uważa, że trzeba nimi zarządzać, ustawiać do pionu itd. Mieszka obecnie w klatce z Długopisem, który chętnie odpoczywa od rządzącego się Ołówka.
Dlatego uważam, że mały Ołówek sprawdzi się jako świnka solo pod warunkiem, że opiekun będzie miał dla niego czas.
Zdecydowanie nie jest świnką dla domu, w którym są małe dzieci (prosiak mnie potrafi wykiwać, a co dopiero dziecko).
Mały potrzebuje cierpliwego, uważnego opiekuna/opiekunki. Generalnie jest bardzo kochany i głaskanko zmienia go w puchatą kluskę, która z miłością wpatruje się w człowieka i kokosi na kolankach.
Oto Ołówek:
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej (http://forum.swinkimorskie.eu/pliki/umowy/umo ... na2013.doc)
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki: spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości, a dla samców najlepiej 120cm), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Proszę zapoznać się z http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=88 i http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index.php? ... &Itemid=83
W trosce o dobro Ołówka nie wyślę go w daleką trasę chyba, że opiekun sam po niego przyjedzie lub zapewni małemu komfortowy transport.
Na razie bardzo są przestraszone. Zaszyły się, każdy w swojej mięciutkiej norce, i nawet nosków nie widać. Śpią w głębi ale pozycja już relaksacyjna. Mają "własny pokój" a w domu panuje spokój może więc za jakiś czas ośmielą się skorzystać z przysmaków przygotowanych na przywitanie.
