Lusia, Plamka i Frugo / adopciny Plamki, chora Lusia

[martuś]

Oby... Szaleństwo mi nie przeszkadza bo panienka pomału się rozkręca i nieśmiało zaczyna popkornować Najważniejsze to żeby nie gryzła koleżanek.

Wiecie jak ona szybko kojarzy fakty? Szelest reklamówki wywołuje niemiłosierny pisk Ciekawe co zrobię jak pogoda się popsuje i zabraknie trawy.....................

[Destiny]

Hmmm...stopery do uszu
Trzymam za spokój w stadzie. A widzę, że sytuacja idzie w dobrym kierunku.
A Emocja bardzo mi przypomina moją Babsi, taki sam poczochraniec

[martuś]

Inka śpioch

[Destiny]

Ups... przeoczyłam zmianę imienia no tak...emocje opadły
Ziew przecudnej urody

[Dzima]

no tak...emocje opadły

Kurdę u mnie była tyle czasu i nie trafiłam nawet na ziewnięcie w realu, a gdzie tu mówić o aparacie w ręce

[martuś]

Destiny bo imię dopiero co zmienione
Dzima ja mam talent do ziewów i to pewnie dlatego
Zdjęcia mam ale wykończyłam baterię w aparacie
Coś mi się wydaje, że dzisiejszą noc dziewczyny spędzą osobno... Inka jest tak nakręcona, że nawet pod ręką wystawia dupę i można ją głaskać po brzuchu! spokój jest tylko wtedy kiedy je albo śpi

[joanna ch]

ale zębole

[sosnowa]

ruja?

[martuś]

Taaaa Ruja napalonej małolaty... Już wieczorem ją oddzieliłam. Ale biedna nie chciała być sama... próbowała nawet matę podkopać żeby wejść do dziewczyn... Rano zdjęłam przegrodę to pierwsze co zrobiła to odwaliła taniec połączony z gruchaniem i próbą wskakiwania na koleżanki. Tola coraz bardziej jej się stawia i zaczyna używać zębów. Teraz jestem w pracy a mama siedzi w domu i ich pilnuje. Dobrze, że ruja trwa krótko..........

[sosnowa]

Oj wiem coś o rujach, zwłaszcza w wykonaniu małolat. Fakt, długo nie trwają.