Tak, są rzeczywiście piękne

. Nic, tylko pokochać. Na łapkę (jak pisałam), trzeba po prostu uważać i trzymać świnki na miękkim podłożu. Krajanka lubi wylegiwać się na hamaku. Dziewczyny przez to, że nie mam dla nich tyle czasu, ile mieć bym chciała- stały się płochliwe. Dumka da się pogłaskać po nosku, ale przed wzięciem na ręce broni się jak może- zwiewa pod półkę. Ach, mogłyby już naprawdę znaleźć swoją własną rodzinę i dom, gdzie będą dopieszczone i wygłaskane tak, jak na to zasługują.
