Tola wieczorem już się ogarnęła i papkę zaczęła jeść z miseczki. Dobrze bo po ostatnich dwóch korektach (w sumie to od wyrwana zęba) tydzień była przymusowo karmiona.
Nutka za to robi się coraz bardziej słaba... Mało chodzi, w klatce przeważnie śpi w tym miejscu gdzie jadła... Wczoraj dostała p/bóla bo wydawało mi się, że nogi znowu ją bardziej bolą. I dalej nie wiem co jej się robi wokół oczu. Wypadła sierść i skóra się łuszczy ale grzybica to nie jest. Nawet ten naskórek badałam kilka razy czy nie ma nużeńca bo objawy pasują ale nigdy nie znalazłam a tłuc ją advocatem czy iwermektyną trochę się boję...
