Oj będą relacje
Baszko to co chwila wcina i bezstresowo, więc tu jest okej

Rwetes niestety się boi, wyszłam specjalnie z pokoju, żeby ich nie stresować, żeby na spokojnie zjadł i sie napił, ale nic z tego, chowa się pod hamakiem. A przynajmniej chował do 20.30. Teraz nieśmiało się rozgląda, ale jak widzi, że ktoś idzie to ucieka. Mam nadzieję, że chociaż w nocy zje i sie napije
