Rupert (z żoną) - długowłosy kastrat szuka domu [Poznań]

[Aneta914]

RUPERT
Wiek : ok. 7 miesięcy (lipiec 2018)
Płeć : samiec - kastrat
Numer adopcyjny: 4108
Lokalizacja : Poznań
Stan adopcji : WOLNY
Dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia : Do adopcji z Iną - link do wątku: viewtopic.php?f=98&t=7802
ZDJĘCIA Z CZERWCA 2021



Historia : Prosiak odebrany wraz z setką innych świnek podczas interwencji w Koninie - https://www.facebook.com/Stowarzyszenie ... 5907135728. Przeleczony lekami przeciwpasożytniczymi, wykastrowany pod koniec maja. W kontakcie z innymi świnkami uległy i spokojny. Na kolankach jeszcze trochę zestresowany, ale zapowiada się na "miziastą" świnkę.
Edit czerwiec 2021: Rupert wraz z koleżanką Inką (Iną) jest ponownie do adopcji. Wrócił z domu stałego ze względu na silną i pogłębiającą się alergię. Został przebadany przez weterynarza i zakwalifikowany do tych zdrowych, mimo iż otrzymał leki na poprawienie parametrów wątrobowych (pozostałe wyniki są w normie). Rupert jest dość bojaźliwą świnką, raczej zachowującą dystans w stosunku do człowieka. Co prawda smakołyki z ręki bierze, również bez problemu, daje się złapać w klatce, natomiast jeśli nie musi być zbyt dotykany, to woli żeby tak było. Widać, że jest pod pantoflem Iny i ta ustawia go jak tylko chce - czyli standardowe małżeństwo Schodzi i ustępuje jej miejsca na polarkach - leży obok, pilnując jej, kiedy ta jest szczęśliwie rozłożona na hamaku, czy w tunelu. Rupert i Inka są świetnie zgraną parą, dlatego bardzo bym chciała żeby znaleźli wspólny dom.
Informacje dotyczące diety : ziółka - pokrzywa, babka lancetowata, mniszek lekarski, liść truskawki, liście maliny, mięta, liście brzozy; mieszanka podstawowa, mieszanka uzupełniająca warzywa - ogórek, seler naciowy, marchew (korzeń i nać), koperek, pietruszka, burak, pomidor, cykoria, topinambur, pomidor, liście kalafiora; owoce - jabłko, truskawka, arbuz; karma - Versele Laga Cavia Complete; sianko - jarnickie, węgrowskie.
Kontakt : Aneta914 PW (wiadomość prywatna) lub e-mail: aneta.polczynska@vp.pl
Informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Dzima
ZDJĘCIA Z LIPCA 2018





Uwaga! Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższą świnkę, jej charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu. Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (minimum 120cm długości dla 2 świnek), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.

[Konradzio]

Niestety dzisiaj, na skutek komplikacji po usunięciu cyst odeszła od nas Beatka
Inka została sama
Może dałoby się ją ożenić z Rupertem? Wydaje się fajnym gościem

[Aneta914]

Niestety dzisiaj, na skutek komplikacji po usunięciu cyst odeszła od nas Beatka
Inka została sama
Może dałoby się ją ożenić z Rupertem? Wydaje się fajnym gościem

Ojej! Okropne wiesci! A ostatnio bylo tak dobrze. Biedna Inka, biedna Beatka i biedni Wy
Bardzo mi przykro Konradzie. Mozemy sprobowac ich ozenic, mysle, ze Rupert nie bedzie mial nic przeciwko, a nawet bedzie zadowolony z zony Rezerwowac Ruperta dla Ciebie?

[Konradzio]

Więcej o tym co się stało jest w wątku Beatki (http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=62&t=7498), jeśli możesz zarezerwować Ruperta to jestem zdecydowany. Inka teraz głównie siedzi niebo osowiała albo też domaga się atencji bardziej niż zwykle. Raczej nie powinna długo być sama. Oczywiście spełnimy wszystkie warunki Stowarzyszenia, zapewniamy też opiekę weterynaryjna, a jeśli jest ok to raz na rok kontrolę u veta
Z naszej strony dajemy i wszystko co Rupertowi będzie niezbędne - jeśli do nas trafi
Inka obecnie

[Aneta914]

Konrad, Tobie prosiaka oddałabym w ciemno, tym bardziej po tym, co przeczytałam na wątku Beatki Dzielnie o nią walczyłeś, na pewno nie możesz mieć do siebie żadnych zarzutów, ani pretensji. Nie zawiodłeś jej, świetnie dawałeś sobie radę. Czasem tak się po prostu dzieje, że mimo ogromnych chęci, nie udaje się uratować świnki... Podobna sytuacja była z Mambą... Doskonale rozumiem Twoje rozżalenie i smutek Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się dzielnie!
Mimo bólu w sercu i wielkiego żalu, cieszę się, że nie zapomniałeś o Ince i szukasz dla niej towarzystwa.
W przyszłym tygodniu mija 6 tygodni od czasu kastracji Ruperta, więc myślę, że jakoś po 16 lipca, możemy umówić się, że trafił on do Ciebie

[Konradzio]

Tak więc Rupert od tygodnia mieszka już z nami
Pierwsze spostrzeżenie - ale on ładny! Zdjęcia tego nie oddają.
Łączenie z Inką przebiegło dość bezproblemowo. Okazuje się, że to jednak Inka ma trudny charakter i było podobnie jak z Beatką, którą wcześniej łączyłem dość długo z Inką - tyle, że Rupert się nie bał. Wszystko udało się załatwić w jeden dzień. Inka lgnie po prostu do innych prosiaków, ale Rupert skutecznie ją ignoruje. Oczywiście było trochę ganiania, obwąchiwania i strzelania zębami - ale nikt nikomu krzywdy nie zrobił - uff
Rupert jest bardzo stanowczy i nie pozwala sobą rządzić. Inka jest typem prosiaka nieustraszonego ale jednocześnie niegroźnego - Rupert więc ją zbywa (Beatę to irytowało).
Do tego nowożeńcy od pierwszego dnia ganiają się i naprzemiennie dopuszczają się prób seksów
Miejmy jednak nadzieję, że kastracja była skuteczna i małżeństwa nie uda się skonsumować
Chwilowo w klateczce jest tylko drewniany mostek, dwie miseczki i dwie hantelki - wszystko inne powoduje świńskie konflikty. Mostek też jest konfliktogenny, ale okazuje się, że dwa świniaki są w stanie się w nim zmieścić równocześnie albo oba mają wsadzone pyszczki z dwóch stron i jest ok Zamówiłem drugi hamak, bo o ten który im na chwilę zawiesiłem toczyły największą batalię, stopniowo będziemy włączać kolejne atrakcje.
Na wybiegu prosiaki ganiają i popkornują aż miło.
Rupert poza tym jest nieco wystraszony, ale robi postępy. Pierwsze dni uciekał gdy podchodziło się do klateczki, teraz jest bardziej spokojny. Zaczyna się też wyciągać na sianku. Poniżej kilka fotek
PS
cień na pierwszej fotce to Inka, która zawsze przychodzi pod kratki jak tylko nas widzi

[Dzima]

Udało się chłopakowi nowe życie, nowa miłość trochę pod pantoflem, ale cóż

[Aneta914]

Super fotki! Miło widzieć i słyszeć, że łączenie przebiegło pomyślnie i są szczęśliwym małżeństwem. Na pewno spędzą ze sobą wspaniałe i długie lata. w nieskonsumowanym związku

[Konradzio]

Rupert się już u nas trochę zadomowił. Niestety też przestał przybierać na wadze i zatrzymał się na 720g. W tym tygodniu idziemy do veta zobaczyć czy wszystko z nim ok. Korzystając z okazji chciałbym zapytać czy ktoś z forumowiczów jest mi w stanie wytłumaczyć, co Inka robi Rupertowi na tym filmie? Inka wylizuje go w ten sposób bardzo często, co to ma znaczyć? Jakiś małżeński rytuał?
https://youtu.be/fK9Mds2p1xk

[Dzima]

Nie wiem czy tu nie byłoby problemów z Inką? bo ona go nie tylko liże, ale chyba wcina jego włosy