To on taki groźny, że w lesie musi chodzić w kagańcu?
Samemu jest ciężko. Jak wiem jak teraz miałam Tolę na strzykawce. Tak się broniła przed karmieniem, że jedna osoba musiała trzymać a ja wtedy karmiłam.
Berta i Elma
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
groźny nie jest, w lesie nie wolno puszczać psów luzem
to teren zwierząt dzikich i ze względu na ich dobro jest to zabronione.
a kaganiec dodatkowo bo żre trawę a później rzyga
no i plus to, że on jest ogólnie spokojny, ale rożnie może być jak go ktoś wybitnie zirytuje... on nie warczy i nie szczeka, od razu może użyć zębisk
mi najgorzej ogarnąć jak muszę coś gdzieś załatwić a mieszkam na zadu**u
bez auta.. i wszystko to czas..
ale dajemy radę, twarde z nas babeczki
no i chłopy, nie mogę zapinać o żółwiku 

a kaganiec dodatkowo bo żre trawę a później rzyga

mi najgorzej ogarnąć jak muszę coś gdzieś załatwić a mieszkam na zadu**u

ale dajemy radę, twarde z nas babeczki


Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
Rozumiem, że nie wolno puszczać luzem w lesie ale zdziwił mnie kaganiec
Ale skoro żre trawę to wszystko wyjaśnia
Nooo brak samochodu to tragedia. Ja sobie już nie wyobrażam funkcjonowania bez niego bo podróż do weta do Szczecina i z powrotem zajęłaby mi pewnie cały dzień


Nooo brak samochodu to tragedia. Ja sobie już nie wyobrażam funkcjonowania bez niego bo podróż do weta do Szczecina i z powrotem zajęłaby mi pewnie cały dzień

- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
żreć by mógł byle by nie rzygał
mam wszystkie wyniki. Nawet tarczyca w sumie w normie, przy górnej granicy ale jednak nie przekracza
Na razie dostaje tylko zapobiegawczo na wątrobę ziołowe i na układ moczowy odkażające (wyglądają jak małe bomby
). Na poniedziałek jesteśmy umówione na konsultację z panią rehabilitantką a w środę robimy usg tarczycy i zobaczymy co tam się dzieje, skoro przytyć nie może a wg wyników nadczynności jeszcze nie ma. P powiedział, że może tam mieć jakieś cysty itp. Wg tego wyniku albo znów zaczniemy podawać jej leki, albo będziemy myśleli coś dalej.
Skakać może nie skacze, ale ma w sobie więcej życia. Częściej trzyma główkę w górze przy jedzeniu, czasem nawet poprawia tyłeczek na prosto (zazwyczaj nóżki na boczku ma). Z resztą możecie sami porównać z wcześniejszym zdjęciem.
Jemy

Dziś były wyniki i mam tytuł technika weterynarii!!

mam wszystkie wyniki. Nawet tarczyca w sumie w normie, przy górnej granicy ale jednak nie przekracza


Skakać może nie skacze, ale ma w sobie więcej życia. Częściej trzyma główkę w górze przy jedzeniu, czasem nawet poprawia tyłeczek na prosto (zazwyczaj nóżki na boczku ma). Z resztą możecie sami porównać z wcześniejszym zdjęciem.
Jemy

Dziś były wyniki i mam tytuł technika weterynarii!!

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
Gratuluję technika!
To kiedy zaczynasz pracę u weta?
Na zdjęciu lepiej wygląda. Nie jest taka biedna jak na poprzednich. Może faktycznie to przez ten kamień ona aż tak źle się czuła


Na zdjęciu lepiej wygląda. Nie jest taka biedna jak na poprzednich. Może faktycznie to przez ten kamień ona aż tak źle się czuła
- Dzima
- Posty: 10125
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
Gratulacje!!! Super fach!
Zazdro!


Zazdro!

Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
jaka nastroszona 

- Siula
- Posty: 4008
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
Gratulacje dortezka
. Rifciu czarny pyszczku bądź dzielna i zdrowiej




- pastuszek
- Posty: 3344
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
I jak u rehabilitantki? Mam nadzieję, że pomoże. Jak mi Stefka z totalnej beznadziei na nogi postawiła to Rifka powinna po zabiegach maratony śmigać po pokoju
Gratulacje


Gratulacje

- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka, Fifi&Rifi
Dzięki dziewczyny
ehehehe
przyznam, że nawet na recepcji u weta by mnie urządzało.. ale z dotychczasowej nie mogę zrezygnować.. już teraz nie starcza mi w sumie na kredyt, opłaty i rozpieszczanie świń, myślę, że jako początkujący technik to już w ogóle bym musiała zacząć handlować narządami..
Dziś usg, powiem Wam, że bardzo się boję golenia szyi. Mam zamiar przypilnować aby wszystko odbyło się bez narkoz, a ona teraz ma taką luźną tą skórę przez to, że taka chudziutka.. i od paru dni mam wizję poderżniętego gardła
pastuszku, pani jak zobaczyła Rifkę to pierwsze co powiedziała to: "miałam już kiedyś świnkę, Stefanka którego na nogi udało się postawić, to i z nią damy radę"
ogólnie póki co sama mówiła, że w ciemno zaczynamy, bo od czegoś zacząć trzeba. Więc pierwsze co to zmiany w kręgosłupie (choć wg P nie są one takie, że powodowały by taki jej stan).
w zeszły weekend miałam plan spać do oporu i się wreszcie wyspać.. ahaaa..

najpiękniejszy widok po powrocie z pracy

ale już kolejnego dnia.. (tak, ten zlepek bobów jest jej.. robiła ładniejsze.. zlepek idzie odkąd w nią pcham wszystko na raz.. ale w sumie to nie sraka, więc nie czepiam się, ważne, że robi)

zapuszczamy kłaki
(ale tylko te z boku, dupsko i brzuch i tylne łapki nadal golimy do zera.. wiadomo czemu..)


martuś pisze:To kiedy zaczynasz pracę u weta?
ehehehe

Dziś usg, powiem Wam, że bardzo się boję golenia szyi. Mam zamiar przypilnować aby wszystko odbyło się bez narkoz, a ona teraz ma taką luźną tą skórę przez to, że taka chudziutka.. i od paru dni mam wizję poderżniętego gardła

pastuszku, pani jak zobaczyła Rifkę to pierwsze co powiedziała to: "miałam już kiedyś świnkę, Stefanka którego na nogi udało się postawić, to i z nią damy radę"

ogólnie póki co sama mówiła, że w ciemno zaczynamy, bo od czegoś zacząć trzeba. Więc pierwsze co to zmiany w kręgosłupie (choć wg P nie są one takie, że powodowały by taki jej stan).
w zeszły weekend miałam plan spać do oporu i się wreszcie wyspać.. ahaaa..
najpiękniejszy widok po powrocie z pracy
ale już kolejnego dnia.. (tak, ten zlepek bobów jest jej.. robiła ładniejsze.. zlepek idzie odkąd w nią pcham wszystko na raz.. ale w sumie to nie sraka, więc nie czepiam się, ważne, że robi)
zapuszczamy kłaki

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
