mój syn i mąż przez "domowe" sianko mieli ogromny katar alergiczny, a było tylko tyle żeby weszło do paśnika, reszta w siatce
a na kupne siano nie mają alergii
Tak dziewczynki się przytulały przez ponad godzinę:
Wystawiały nawet nóżki, ale nóżki się schowały, jak przyszedł ktoś straszny ze strasznym urządzeniem, które robiło straszne dźwięki (czyli aparat i dźwięk migawki)
Dziewczynki faktycznie są cudne - bardzo ciekawskie! Na wybiegu włażą wszędzie i próbują obejrzeć absolutnie każdy kącik Są kochane i całkiem czyste podczas tych "przechadzek" - jeśli mają możliwość, to wracają załatwić "sprawy" do klatki