Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Buba rozpruwaczka - jest bardzo źle :(((
Od ostatniej wizyty minęło trochę czasu. Nie dałam rady nic więcej wam napisać. Obecnie jest podobnie...
Sekcja wykazała przerzuty na wszystkich narządach tylko nie na nerkach. W dniu śmierci bardzo skakał jej cukier, dostawała glukozę. Przestała pracować trzustka.
Chciałam podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc Bubie. Buba/Bubisia/Bibisia/Bubiszcze była moim oczkiem w głowie i nadal tak jest. Mówiłam do niej Moje serce najukochańsze (TŻ bywał zazdrosny). Chciała żyć. Widać było po niej, że ten rak jej był nie po drodze. Nic jej już życia nie zwróci, ale mam nadzieję, że dobrze jej było u nas...
Dziękuję każdemu z osobna za każdą wiadomość, za każdy telefon, za każdą sugestię, za wielką siatkę trawy, za próbki karm ratunkowych, za warzywa z ogródka, za nr telefonów do innych wetów, za wasze indywidualne konsultacje na temat mojej świnki, za wszystko... Nie da się tego wszystkiego zliczyć. Po prostu dziękuję.
Sekcja wykazała przerzuty na wszystkich narządach tylko nie na nerkach. W dniu śmierci bardzo skakał jej cukier, dostawała glukozę. Przestała pracować trzustka.
Chciałam podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc Bubie. Buba/Bubisia/Bibisia/Bubiszcze była moim oczkiem w głowie i nadal tak jest. Mówiłam do niej Moje serce najukochańsze (TŻ bywał zazdrosny). Chciała żyć. Widać było po niej, że ten rak jej był nie po drodze. Nic jej już życia nie zwróci, ale mam nadzieję, że dobrze jej było u nas...
Dziękuję każdemu z osobna za każdą wiadomość, za każdy telefon, za każdą sugestię, za wielką siatkę trawy, za próbki karm ratunkowych, za warzywa z ogródka, za nr telefonów do innych wetów, za wasze indywidualne konsultacje na temat mojej świnki, za wszystko... Nie da się tego wszystkiego zliczyć. Po prostu dziękuję.
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
zrobiłyście z Bubusią wszystko co mogłyście. Za Tęczowym Mostem napewno jest szczęśliwa i wsuwa masę trawki
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Dzielnie walczyłyście. I Ty i Buba Na pewno była u Was szczęśliwa
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12511
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
No to kiedy mogę Wam przysłać 4 świnkę?
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Jak tam stado?
- Brunka
- Posty: 316
- Rejestracja: 30 wrz 2013, 21:16
- Miejscowość: Ząbkowice Śl./Kraków
- Kontakt:
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Dawno tu nie zaglądałam. Od czasu kiedy Bubusia odeszła straciłam wenę do prowadzenia wątku. Nie mogę tu wchodzić. Serce mi pęka za każdym razem i za każdym razem mam łzy w oczach. Nie wierzyłam, że można się tak związać emocjonalnie z prosiakiem. A ona była na prawdę wyjątkowa. Wolała człowieka niż inne świnki. Zawsze jej przeszkadzały. A na rękach 30 sekund i śpi z zamkniętymi oczami i mrrr, mrr, mrr... Czekała aż się ją wzięło na miękki kocyk. Dramat nie do opisania
A stado spasione, tłuste, dorodne... Czyli w sam raz do miziania. Wszystkim wypada sierść. Grzyb to nie jest, bo byłam z Maszką. Prawdopodobnie uczulenie na proszek, które dostałam i ja i się zorientowałam za późno. Też poszłam do lekarza a lekarz na to że nie wie Zmieniłam proszek i uczulenia już nie mam, ich rzeczy piorę teraz w tym samym proszku co swoje i obserwujemy czy futerko odrasta. Ogólnie mają swój pokój 11m2 z wybiegiem. Póki nie ma tam mebli to korzystają z całej przestrzeni.
Mama się śmieje, że mają dom za kilkadziesiąt tysięcy - jakby przeliczyć to faktycznie coś w tym jest, dzieląc mieszkanie na metry i ich zajmowaną część.
Owieczkowie zajady zeszły. Nie ma śladu i póki co (tfu, tfu) nie wraca nam to. Ale wracają nam łzawiące oczka. Nie wiadomo czemu, Owca zdrowa jak ryba.
Bianki największym problemem jest brzuch ciągnący się po podłodze i ostrogi na łapkach. I tak sobie żyjemy...
A stado spasione, tłuste, dorodne... Czyli w sam raz do miziania. Wszystkim wypada sierść. Grzyb to nie jest, bo byłam z Maszką. Prawdopodobnie uczulenie na proszek, które dostałam i ja i się zorientowałam za późno. Też poszłam do lekarza a lekarz na to że nie wie Zmieniłam proszek i uczulenia już nie mam, ich rzeczy piorę teraz w tym samym proszku co swoje i obserwujemy czy futerko odrasta. Ogólnie mają swój pokój 11m2 z wybiegiem. Póki nie ma tam mebli to korzystają z całej przestrzeni.
Mama się śmieje, że mają dom za kilkadziesiąt tysięcy - jakby przeliczyć to faktycznie coś w tym jest, dzieląc mieszkanie na metry i ich zajmowaną część.
Owieczkowie zajady zeszły. Nie ma śladu i póki co (tfu, tfu) nie wraca nam to. Ale wracają nam łzawiące oczka. Nie wiadomo czemu, Owca zdrowa jak ryba.
Bianki największym problemem jest brzuch ciągnący się po podłodze i ostrogi na łapkach. I tak sobie żyjemy...
Ograniczony kontakt na forum, w pilnych sprawach proszę o telefon lub sms.
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
W domu cztery świnko-dziewczynki, zapraszamy do naszego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5290
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Stado bez lidera... Owca, Bianka i Masza już bez Buby...
Doskonale Cię rozumiem, mi się już też nie bardzo chce pisać po tym wszystkim w wątku, ale wierzę, że mi minie i znowu nabiorę entuzjazmu. Czego i Wam życzę, kochani