Jakos trzeba się zebrać... dla innych stworzonek,, zwłaszcza, ze sezon trawy i maluchy żadaja non stop dostawy, Nie jestem zachwycona tym faktem bo nie łatwo w Warszawie o ładną i bezpieczna trawke, ale staram się jak mogę...
nie mam w emotach kwiatków wiec dla dla Ciebie Jolu .. za ta MILOSC do moich/Twoich swinek. Zrobilas wszystko , stanełas na rzesach , aby do konca miały wspaniałe warunki.! Dziekuje..
Casia nie dziękuj....ich nie można bylo nie pokochać ..
A ja rano wstałam i.....uslyszalam chatkot. Sprawdzam która...Mysza Zrobiłam inhalacje i do pracy musiałam. Jutro o 10 dr Bralewska. Nie można nawet miesiąca na spokojnie?????
To zapalenie płuc to jakiś trend wiosenny chyba. U nas Pyzia i Roszponka złapały. Z jednej strony życzę żeby to charczenie Myszy to było przeslyszenie a z drugiej wiele bym dała za taki objaw . U nas jak któraś ma zapalenie płuc to daje albo bardzo subtelne oznaki albo nie daje żadnych . Trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy .
Myszka całe szczęscie osłuchowo czysta, Na wszelki wypadek mam podać przez tydzień enroxil i gdyby charkotanie wróciło przyjść na zdjęcie,,,
ot świnie.. robia rózne numery, zeby się nam nie nudziło