LIWIA
- wiek -ok. 2 m-cy na 04.2018
- płeć - samica
- nr adopcyjny – 4044
- stan adopcyjny: zmarła 30.04.2018
# historia zwierzęcia, przebyte choroby - Świnka, jedna z ponad 100 świnek odebranych podczas w interwencji w Koninie. Ogólnie świnki odebrane w tej interwencji były w bardzo złym stanie. W futerku miała w lokatów w postaci: roztoczy i wszołów, aby ją zabezpieczyć i pozbyć się niechcianych lokatorów, została nakropiona adwokatem.
Irwinka jest ogólnie złej kondycji. Ma niską wagę - 210g i bardzo poważne problemy z zapaleniem górnych dróg oddechowych - pani dr nie wykluczyć - zapalenia płuc. Pocieszające, ze mała chce jeść i je, więc przybiera na wadze, więc jest nadzieja
# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo - Joanka, okolice Torunia
# informacje dotyczące diety: VL CN, CC, sianko, zioła wszelkie, pije z poidła, warzywa w fazie testów - ulubiona marchewka, burakiem nie wzgardza, jabłko nie wiadomo czy jest do końca dobre widać, że świnka miała bardzo ubogą dietę.
# kontakt do osoby decyzyjnej – Joanka PW (wiadomość prywatna) lub joankadt@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - sama sobie wydałam
Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie- to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów ;)
Liwia [*]
Moderator: pastuszek
- gunia
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 sty 2017, 12:02
- Miejscowość: ostrołęka
- Kontakt:
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
za zdrówko i domek
Jest ze mną: Guńka
Za TM Jessi,Hania,Łinia
Za TM Jessi,Hania,Łinia
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
No to za ślicznego skunksika! I masz dać radę, maleńka! Bez dyskusji!
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
hm.. Liwia ? .. a w opisie zmiana na Irwinka?
wiem zbyt dużo wszystkiego a ja PODZIWIAM ZA PROWADZENIE TYLU WĄTKÓW a jeszcze bardziej za DT Liwia jest po prostu cudowna!!!
wiem zbyt dużo wszystkiego a ja PODZIWIAM ZA PROWADZENIE TYLU WĄTKÓW a jeszcze bardziej za DT Liwia jest po prostu cudowna!!!
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
Co za ciekawe umaszczenie, urocza kruszynka szybko znajdzie ds!
-
- Moderator globalny
- Posty: 3571
- Rejestracja: 25 kwie 2014, 21:21
- Miejscowość: okolice Torunia
- Kontakt:
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
@dominika -prowadzenie wątków dla ponad 20 świnek, wcale nie jest łatwe
U Liwii niestety wystąpiły objawy e.c., jest leczona fenbendazolem, mamy zmieniony antybiotyk. Małą opuszcza powoli wola walki, widzę, że jest bardzo zagubiona - nie dość, że chora, to jeszcze bez stada. Trudne to wszystko i dla niej i dla mnie. za kruszynkę, żeby jednak dała radę.
U Liwii niestety wystąpiły objawy e.c., jest leczona fenbendazolem, mamy zmieniony antybiotyk. Małą opuszcza powoli wola walki, widzę, że jest bardzo zagubiona - nie dość, że chora, to jeszcze bez stada. Trudne to wszystko i dla niej i dla mnie. za kruszynkę, żeby jednak dała radę.
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color]
DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
O rany jakie to smutne ze malutka samotna w tej walce! Rozumiem ze nie ma innej chorej swinki z ktora mozna by ja polaczyc? Nie dosc ze dziecko to jeszcze chore i samotne - normalnie serce peka...
- lunorek
- Posty: 1273
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Liwia - walczy niczym mała lwica [T-ń]
Próbujcie. Pozostaje dokarmianie i dopajanie i trzeba bezradnie czekać, aż leki zrobią swoje. Znam ten ból. Samotne, przerażone maleństwo i ta bezradność. Może mała da jednak jakoś radę. Za Liwię