Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: martuś »

paprykarz pisze:Zawsze wyję jak czytam ten testament.
Ja też pomimo, że psa nie miałam :pocieszacz: Myślę, że Rudi jest szczęśliwy z powodu Jaguni.

Mnie w środę czeka najgorsza część mojej pracy :? Będę musiała uspać 18-letniego psa mojej kuzynki... W Szczecinie nikt nie chce tego zrobić, każdy chce go leczyć na siłę a on zwyczajnie się męczy...


Aga to szynka Ci tak zaszkodziła czy stres?
Zachowania "koleżanek" z pracy nie skomentuję... :glowawmur:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Oj, przykro mi. A co jest psiakowi?

Myślę, że pewnie jedno i drugie mi zaszkodziło. A może jakieś dziadostwo w powietrzu. Dzisiaj "lata" Toffi. :glowawmur: Ja nie mogę jeść innego mięsa niż drób. W ogóle chciałabym nie jeść.

Moje ubrania się cudownie odnalazly. Oprócz jednej nowej koszulki ale to wiem, że dostała ją nowa pracownica. A potem zdziwienie czemu sie wsciekam
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: martuś »

Generalnie starość. Ma potężne problemy z wątrobą (miał nawet ataki padaczki od tego), problemy ze stawami (wyje z bólu po nocach), żadnego p/bóla nie może dostać przy takiej wątrobie, nerki pewnie też już wysiadają bo baaardzo dużo pije a praktycznie nie sika, pies niekastrowany i jedno jądro jest mocno przerośnięte (na pewno nowotwór), zęby tragiczne (w zeszłym tygodniu jeden mu wypadł to z dziury leci ropa). W takim stanie kłaść go spać żeby cokolwiek robić to nie wiem czy ma sens. Wcześniej Danusia go leczyła a teraz nie wiem. Wróbel mu robił echo to serce ma piękne. Później wiem, że chodziła do kogoś innego bo w vetmedicu nie chcieli jej przyjąć na cito (tzn wet pewnie by przyjął a ona posłuchała się bab na recepcji...). Była u 3 wetów i każdy chce go męczyć wynikami i koplówkami.
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Ciągle myślę o psiaku Twojej kuzynki i o tym jak dałaś radę.
Toffi właśnie na badania pojechał a ja odchodzę od zmysłów :(
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: martuś »

Dałyśmy radę. Nawet nie płakałyśmy przy nim. Ale po powrocie do domu kuzynka nie wytrzymała... Wiadomo wszystkie jego rzeczy zostały. Ma też drugiego psa i młody nie może się odnaleźć. Zawsze robił to co starszy (jako drugi jadł, kładł się obok tam gdzie akurat staruszek sobie wybrał miejsce do spania...). Mam nadzieję, że się szybko przyzwyczai do nowej sytuacji...


Dać znać jak Toff. Ja jestem w pracy ale w taką pogodę mam w miarę spokój.
Obrazek
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: urszula1108 »

paprykarz pisze:Ciągle myślę o psiaku Twojej kuzynki i o tym jak dałaś radę.
Toffi właśnie na badania pojechał a ja odchodzę od zmysłów :(
I jak po badaniach?
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Oj zaniedbałam wątek.
Badania ok. Znaczna poprawa w wynikach morfologii, mocznik tez lepiej ale podwyższony nadal. Alp za to podskoczylo w kosmos ale dr W mówi, że w tej chwiki pikuś. Obraz guza w Usg dużo lepszy.
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: urszula1108 »

To dobrze :ok:
Obrazek
boe22

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: boe22 »

Może obfocisz wszystko co tam biega w domu.
Bo tak szczerze, to nie do końca ogarniam Twój zestaw :szczerbaty: .
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Oki. Zbieram sie za aktualizacje ale cos mi nie starcza weny i sił
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”