Puchata lwica i dwie córy- Ciastka ćwierka str.142
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Ulcia odległość to nie problem bo jak będzie trzeba to zadzwonie do małża i w każdej chwili przyjedzie, tylko dzwoniłam do dwóch innych lecznic i mi powiedzieli że za dużo mają umówionych zwierzaków i mnie nie przyjmą i jedyne co mogą mi zaproponować to żebym przywiozła świnke koło 14 i zostawiła na szpitalik to po zamknięciu lecznicy(po 15) lekarz się nią zajmie.
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Bez powodu na szpitaliku zostawiać to też nie potrzebny stres dla zwierzaka.
No ale co w końcu? Jak boby, siki? Je dalej i pije? Ogólne zachowanie? Łazi, gada, czy leży skulona i napuszona?
Może jest na ciebie wściekła, bo świeżynek nie dajesz?
No ale co w końcu? Jak boby, siki? Je dalej i pije? Ogólne zachowanie? Łazi, gada, czy leży skulona i napuszona?
Może jest na ciebie wściekła, bo świeżynek nie dajesz?
Ostatnio zmieniony 03 mar 2018, 11:45 przez boe22, łącznie zmieniany 1 raz.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Lipa
Szpitalik to nie jest fajne rozwiązanie, gdy nie ma naprawdę takiej potrzeby. U nas we Wrocławiu w Zwierzyńcu jest fajniej. Nie ma wyznaczonych godzin, więc czasem się siedzi strasznie długo, ale za to przyjmują wszystkich. Kiedyś przeprowadzali ankietę, czy wprowadzić wizyty na zapisy, czy nie i nic nie zmienili, wiec chyba ludzie tak wolą.

Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Noooo...swoje trzeba odczekać, ale przyjmą. Pewnie, że tak lepiej. Szczególnie w nagłych wypadkach.
I tak np. z Brysiem zostaliśmy przyjęci, choć już było dawno po zamknięciu, z lecznicy wyszliśmy chyba koło 00.00-00.30, a otwarte teoretycznie do 19!
I tak np. z Brysiem zostaliśmy przyjęci, choć już było dawno po zamknięciu, z lecznicy wyszliśmy chyba koło 00.00-00.30, a otwarte teoretycznie do 19!
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Zaraz zadzwonię jeszcze do Szydłowskich-może u nich będzie szansa na wizytę 

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
My też tak wolimy i oczywiście wypełniliśmy ankietę. Też nam się zdarzyło wyjść po godzinach otwarcia przychodni, co prawda nie tak późno, ale za nami była jeszcze niezła kolejka. Natomiast kiedyś w sobotę pani doktor specjalnie czekała na nas po zamknięciu i całe szczęście, bo świnka była w kiepskim stanie (oczywiście stało się to nagle).
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
To trzymamy kciuki, żeby się udało.Anulka1602 pisze:Zaraz zadzwonię jeszcze do Szydłowskich-może u nich będzie szansa na wizytę


Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
Ściągłam małża i już czekam z Łatulką u państwa Szydłowskich




- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
To my czekamy na wieści. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie okażeAnulka1602 pisze:Ściągłam małża i już czekam z Łatulką u państwa Szydłowskich![]()
![]()

Ostatnio zmieniony 03 mar 2018, 13:07 przez urszula1108, łącznie zmieniany 1 raz.