Moja Bisienka kochana!Raduje serce!

Oby tak dalej!

Dobrze "zrobiłysmy" Meg,choć dla mnie rezygnacja z Bisi nie była ani pozytywną,ani łatwa... Ale jak patrzę na nią -super!

A odnośnie kulinarnych gustów malutkiej, to oświec mnie, proszę, co jest nie tak z CN?