Choroby układu moczowego
Moderator: Dzima
Re: Choroby układu moczowego
Dziękuję za odpowiedź. Mocz miała pobrany w piątek,tak więc wynik będzie w poniedzialek. Zobaczymy co wyjdzie. Tak bardzo bym chciała żeby wyciągnęli jej ten kamyk nieoperacyjnie( chociaż do końca nie wiadomo co to jest). Świnka piszczy i przy sikaniu i przy kupce, leki nie działają. Świnka nigdy nie piła wody chociaż miała do niej stały dostęp. Teraz na sile strzykawka ja dopajam z nadzieją że to wysiusia. Ogólnie zachowuje się normalnie, ma trochę mniejszy apetyt.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Choroby układu moczowego
A jakie leki przeciwbólowe dostaje? Na moją tolfina ani nospa nie działała. Ale po zastrzyku z buscopanu lepiej się czuła. Dwa razy mojej Nali zrobił się kamienie i udawało się bez operacji się ich pozbyć.
Skoro Twój wet nie jest pewny czy to kamień to może konsultacja u kogoś innego?
Skoro Twój wet nie jest pewny czy to kamień to może konsultacja u kogoś innego?
Re: Choroby układu moczowego
Dostawała nospe i też tolfine. Po podaniu leku mniej piszczala i się napinala przy susianiu. Dostaje też Marfloxin, urosept, żurawinę i probiotyk. Mocno ja dopajam. Trochę mi głupio pouczać wet.co ma robic( chodzi o te płukanie cewki) ale w poniedziałek porozmawiam o mniej inwazyjnym sposobie leczenia.Moze się uda a może sama wysiusia to coś co jej tam zalega.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Choroby układu moczowego
Mi się wydaje, że możesz śmiało zasugerować, że boisz się operacji i chciałabyś spróbować mniej inwazyjnym sposobem. Operacja wiąże się z dużo większym ryzykiem. Do płukania pęcherza potrzebne tylko delikatnie zwiotczenie.
Możesz sobie przejrzeć ten wątek - http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=6469. Marceli miał potężne problemy z pęcherzem i piaskiem ale dzięki odpowiedniej diecie, lekom, suplementom i płukaniom pęcherza czuł się dobrze.
Trzymam kciuki za świneczkę żeby sama pozbyła się kamienia
Możesz sobie przejrzeć ten wątek - http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=71&t=6469. Marceli miał potężne problemy z pęcherzem i piaskiem ale dzięki odpowiedniej diecie, lekom, suplementom i płukaniom pęcherza czuł się dobrze.
Trzymam kciuki za świneczkę żeby sama pozbyła się kamienia
Re: Choroby układu moczowego
Badanie moczu ok, jedynie do czego by się można było przyczepić to wieksza ilośc bakterii. Ale moga one pochodzic z zewn. dróg wyprowadzających mocz i nie wiązać sie z zakażeniem. Badania wychodzą dobrze a świnka piszczy przy wyproznianiu i nie wiem od czego. Plastikowa częścią venflona miała sprawdzana cewke ale dalej nic nie wiadomo. Może to coś z jelitami, ale bobki ma "dobre".
Re: Choroby układu moczowego
Cześć,
Toby od samego początku jak go adoptowaliśmy od rodziny, która średnio zajmowała się świnką, pije bardzo duże ilości wody. Podobno wcześniej było to samo. Czy każda taka anomalia wiąże się że problemami nerek w przyszłości (niewydolność) czy macie podobne doświadczenia?
Toby od samego początku jak go adoptowaliśmy od rodziny, która średnio zajmowała się świnką, pije bardzo duże ilości wody. Podobno wcześniej było to samo. Czy każda taka anomalia wiąże się że problemami nerek w przyszłości (niewydolność) czy macie podobne doświadczenia?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Choroby układu moczowego
Nie musi, ale sprawdzić trzeba. Miałam Loczka [*], który pił zawsze dużo i był trochę chory na nerki, ale nie była to jego główna dolegliwość, mam teraz Cieciorka, też ochlapus, choć niby nerki w miarę. Cukrzycy trzeba poszukać, jakiegoś stanu zapalnego, a jak nic się nie znajdzie to pilnować, żeby woda była zawsze świeża i tyle
- Yavii
- Posty: 28
- Rejestracja: 29 cze 2014, 18:01
- Miejscowość: Leighton Buzzard
- Kontakt:
Re: Choroby układu moczowego
Nie wiem czy jest powiązane, ale moja świnka z przerostem serca pije bardzo dużo. Wcześniej obstawiałam problemy z tarczycą (nadczynność), ale badania wykazały co innego. Myślę, że najlepiej iść do weta i wykonać podstawowe badania - jeśli nic nie wykażą, to może po prostu tak ma