Puchata lwica i dwie córy- Ciastka ćwierka str.142
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Gdyby ciastka tylko siedziała sama to jeszcze bym to zrozumiała bo dziewczyny ostatnio bardzo jej dokuczają,ale zaczęły się nieładne boby więc wolę iść to sprawdzić. Może panikuję ale wolę iść do wetki i usłyszeć że jestem przewrażliwiona niż coś przeoczyć czy zaniedbać.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Dokładnie. My też wolimy iść do weta przy pierwszych objawach. Żeby się okazało, że nic się nie dzieje




Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Ja zawsze mówię że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Poza tym nigdy jeszcze żadna z dziewczyn nie robiła mi takich dziwnych bobów jak Ciastka robi od wczoraj.
Ona jest strasznym żarłokiem,zawsze pierwsza wylatuje i drze sie o jedzenie,jak dokładam im ziółka czy karmę to ona jest pierwsza przy misce. A dziś rano nawet nie wyszła z klatki gdy dawałam koperek - w jej przypadku jest to NIENORMALNE więc definitywnie zapaliła mi się czerwona lampka.
Poza tym nigdy jeszcze żadna z dziewczyn nie robiła mi takich dziwnych bobów jak Ciastka robi od wczoraj.
Ona jest strasznym żarłokiem,zawsze pierwsza wylatuje i drze sie o jedzenie,jak dokładam im ziółka czy karmę to ona jest pierwsza przy misce. A dziś rano nawet nie wyszła z klatki gdy dawałam koperek - w jej przypadku jest to NIENORMALNE więc definitywnie zapaliła mi się czerwona lampka.
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
No jak tak to opisujesz to inna sprawa.
za zdrowie świntuszków.

Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Czekamy już do pani doktor i mamy szczęście bo przed nami jest tylko jedna osoba 

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Jesteśmy po wizycie.
Ciastka była bardzo spokojna co w jej przypadku jest nienormalne!!! Nie wyrywała się i nie darła - ani przy goleniu brzuszka ani przy zastrzyku. Pani doktor sprawdziła i wybadała wszystko co się da. Osłuchowo czysta,zęby wzorowe,usg nie wykazało nic niepokojącego. Jedynie osłuchowo słychać coś w jelitach. Ciastkunia dostała zastrzyk z "Meloven" 0,1ml i do domu dostałam Rodikolan-3xdziennie po 6 kropli no i oczywiście dieta.
Jutro popołudniu mamy się pokazać. Gdyby nie chciała jeść mam dokarmiać i dopajać.

Ciastka była bardzo spokojna co w jej przypadku jest nienormalne!!! Nie wyrywała się i nie darła - ani przy goleniu brzuszka ani przy zastrzyku. Pani doktor sprawdziła i wybadała wszystko co się da. Osłuchowo czysta,zęby wzorowe,usg nie wykazało nic niepokojącego. Jedynie osłuchowo słychać coś w jelitach. Ciastkunia dostała zastrzyk z "Meloven" 0,1ml i do domu dostałam Rodikolan-3xdziennie po 6 kropli no i oczywiście dieta.
Jutro popołudniu mamy się pokazać. Gdyby nie chciała jeść mam dokarmiać i dopajać.

Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Będzie dobrze,. Dzielna dziewczyna.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
U weta chyba duża część świnek jest grzeczna. Nasza Ai jest idealnym pacjentem, a w domu nie tykaj. Uleczka jest u weta spokojna przez jakieś 5 min. Jak już zdążymy wysłuchać jaka to idealna świnka, to się zaczyna - wyrywanie się i darcie, sikanie, bobczenie, gryzienie itp.
Super, że u Wiewióry nic poważnego.
Super, że u Wiewióry nic poważnego.
Re: Puchata lwica i dwie córy-zdjęcia ciastki str.98
Ulcia - Ciastka dziś pierwszy raz była taka spokojna.
Panią doktor nawet to zaniepokoiło i powiedziała że Ciastka nie jest dziś spokojna czy grzeczna tylko osowiała i zamulona,że widać po niej że naprawdę źle się czuje.
Jestem na siebie wściekła bo to przeze mnie Ciastka się pochorowała bo przedwczoraj dałam im liście z rzodkiewki,co prawda umyte i wysuszone jak zwykle ale wychodzi na to że jej tymi liśćmi zaszkodziłam
Mam tylko nadzieję że mojej kluseczce się nie pogorszy
Panią doktor nawet to zaniepokoiło i powiedziała że Ciastka nie jest dziś spokojna czy grzeczna tylko osowiała i zamulona,że widać po niej że naprawdę źle się czuje.
Jestem na siebie wściekła bo to przeze mnie Ciastka się pochorowała bo przedwczoraj dałam im liście z rzodkiewki,co prawda umyte i wysuszone jak zwykle ale wychodzi na to że jej tymi liśćmi zaszkodziłam



Mam tylko nadzieję że mojej kluseczce się nie pogorszy
