Milenka (DS) i Janka (DS) - wesołe dzikuski, Warszawa;

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Milenka (DS) i Janka (DS) - wesołe dzikuski, Warszawa;

Post autor: zwierzur »

Obrazek

Obrazek


Milenka
- wiek świnki - około 3 miesiące (luty 2018);
- płeć świnki - samiczka;
- adopcyjny nr świnki - 3880;
- miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - DS, Łódź;
- historia zwierzęcia - świnka polaboratoryjna;
- stan zdrowia - zdrowa;
- informacje dot. diety - sianko w ilości hurtowej, CC, wszelka zielenina;
- stan adopcji - DS;
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do innej świnki lub kastrata;
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - DS;
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - porcella;

Obrazek

Obrazek


Janka
- wiek świnki - około 3 miesiące (luty 2018);
- płeć świnki - samiczka;
- adopcyjny nr świnki - 3882;
- miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Warszawa, DS;
- historia zwierzęcia - świnka polaboratoryjna;
- stan zdrowia - zdrowa;
- informacje dot. diety - sianko w ilości hurtowej, CC, wszelka zielenina;
- stan adopcji - DS;
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do innej świnki lub kastrata;
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW zwierzur;
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - porcella;
Ostatnio zmieniony 06 cze 2018, 18:19 przez zwierzur, łącznie zmieniany 14 razy.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23136
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: porcella »

Dzikuski, dzikuski :-) Ciężko je sfotografować, ale gwarantujemy, że ich uroda urośnie z wiekiem, a charakter zmieni sie na miziaki
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: zwierzur »

Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Jance pięknie schodzi brzydki grzybol. Milenka zapakowała pod powiekę źdźbło siana. Próbując je wyciągnąć podrapała pyszczek i prawdopodobnie uszkodziła gałkę oczną. :glowawmur: W oczku ropa, okolica cała w rankach. W piątek idziemy do dr Oliwii. Na razie zakraplamy i smarujemy, zgodnie z zaleceniami...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23136
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: porcella »

No jak nie urok, to przemarsz wojsk napoleońskich!
Oby dr Oliwia była... :pray: bo jak pójdzie na macierzynski, to klops na całej linii, a to tylko patrzeć :ups:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: zwierzur »

U Mileny uszkodzona rogówka i wrzód... :glowawmur: Wokół oka zaschnięty, gojący się strup. Mamy odmaczać i nie dopuścić do powstania wielkiego bliznowca, który zdeformuje dolną powiekę... :glowawmur: Razem z Janką nadal wywalają siano z paśnika i ryją w nim, jak dzikie... świnie...? :ups: Nie mam pojęcia, co wykopują z takim zacięciem, ale ganiają potem, niczym torpedy z turbodoładowaniem...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Mk1609

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: Mk1609 »

Może ćwiczenia fitness żeby nie przytyły za bardzo? Śliczne świństewka masz.
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3214
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: urszula1108 »

Janka. Nie mam pojęcia, dlaczego na każdym zdjęciu wychodzi taka wystraszona, bo jest najodważniejsza z trójki przebywających u mnie obecnie tymczasek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Milenka i Janka. Najbezpieczniej razem w puckowej norce.

Obrazek

Obrazek

Milenka. Powoli przyzwyczaja się do dotyku ludzkiej ręki - podawanie leków i wizyty u weterynarza sprawią, że oswoi się najszybciej.
Obrazek
Anulka1602

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: Anulka1602 »

Śliczne perełki :love: :love: :love:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: martuś »

Janka ma strzałkę na nosku jak moja Nucia :love:
Obrazek
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Milenka i Janka - wesołe dzikuski, Warszawa; kwarantanna

Post autor: zwierzur »

Grzyb znika, futerko Janki zaczyna ładnie odrastać. Milenki oczko wygląda nieźle, nawet pokancerowany pyszczek powolutku się goi, bo smarkula przestała wreszcie go drapać... Czekamy na opinie specjalistów... We wtorek kontrola u internisty, w piątek - okulista. Oby wszystko było dobrze! :fingerscrossed:

Nad ranem obudził mnie dziki łoskot. Dziewczyny ganiały po klatce, jak szalone słonice. Żwirek pryskał spod drobnych łapek, bo połowę znalazłam poza klatką... Kiedy rozległo się donośne łupnięcie któregoś "cielska" o pręty, zapadła cisza... Twardo usiłowałam spać, bo podświetlana tarcza zegara poinformowała mnie obojętnie, że jest godzina 2.23... Zacisnęłam powieki z mocnym postanowieniem niereagowania na nic... I wtedy, wśród nocnej ciszy, rozległo się cichutkie ćwierkanie, które stopniowo nabierało mocy. Nie zdzierżyłam... Pacnęłam w kontakt i stała się jasność. Na mostku stała sobie Janka, która najwyraźniej kompletnie straciła kontakt z rzeczywistością... Jej zew godowy stopniowo nabierał mocy... Jak dobrze, że dziś idę do roboty nieco później...!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”