Pani ma samczyka 6 letniego- ktoś przyniósł go do lecznicy i chciał uśpić bo stary i chory, a nie chciał leczyć. Ten ktoś z resztą przez 6 lat nie zdążył się zorientować, że Józio jest Józiem a nie Zuzią. Chłopak jest spokojny i przyjazny, wyleczony z zapalenia GDO. Nigdy nie miał towarzystwa. Mam nadzieję, że Geir nie będzie wobec niego zbyt napastliwy.
Jemu już trochę hormony opadły. Nadal bardzo pragnie dostać się do sąsiadów, piłuje kratki.
Przy łączeniu z Tigranem okazało się jednak, że wcale nie jest agresywny i to on oberwał. Jeśli nowy kolega nie wykaże wobec niego agresji, to powinno być dobrze. Pani łatwo się nie podda, w razie konieczności jest gotowa wykastrować Geira, by nie męczył kolegi oraz sam siebie. Pewnie, najlepszy dla Geira układ to wysterylizowana żonka, ale żadna się niestety nie zgłosiła.
Damy mu szansę, czeka naprawdę długo.. Zbyt długo. Jest już u mnie prawie dwa lata a nikt się nim na poważnie nie zainteresował. Dwie osoby zawiesiły na nim oko widząc go na żywo, bo naprawdę przystojny z niego facet.
Pani szuka świnki, która na dom czeka już długo, bo nikt jej nie chce. Więc kto, jak nie Geir?
Trzymajcie kciuki by się udało, bo domek naprawdę dobry czeka na niego.