We wtorek nie dojechałam. Rozchorowałam się paskudnie. Ona lepiej. Dziś dr Kasia przedłużyła jej marbocyl. Echo w środę będzie.
Z to mam oficjalnie już pedziane, że Wiedźminster jest zdrowy jak koń, a dziwotwór to był ino węzeł, który wziął i się pozapalnie przepoczwarzył niegroźnie. Niech se pływa w formalinie. Znaczy węzeł.