Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Mk1609

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Jak zawsze jazda rowerem w zimę jest boska. Chłopaki szaleją, choć nie można ich wypuszczać na bardzo duże wybiegi bo za każdym razem ustalają od nowa hierarchię.
Mk1609

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Dziś chłopcy pierwszy raz mieli spotkanie z suczką.
Całości zdarzenia nie widziałem, ale wyglądało to mniej więcej tak:
Suczka powoli zbliża się do klatki (dla bezpieczeństwa byli zamknięci i żałuję że fotek nie robiłem) chłopcy chyba leżeli pod hamakiem więc nie było ich widać, zaczęła obwąchiwać klatkę, nagle chłopcy ruszyli się. Efektem czego suczka w przerażeniu próbując uciekać zaczęła boksować na panelach (to zawsze jest obłędnie komiczny) a chłopcy z przerażeniem wpakowali się do domków (był duży łomot) dalsza sytuacja dała mi trochę do myślenia.
Samuraj po chwili ostrożnie wyszedł z domku i ... No właśnie i był bardzo zaciekawiony zwierzątkiem poruszającym się blisko klatki, gdzie pies tam on, ba nawet prawie się całowali i oboje popiskiwali jakby chcieli się bawić.
Katana, cóż tu jestem zdziwiony, niby jest tym odważnym i zwiedzającym, a tu siedział cały czas w domku jakby się bał, wychylił się i jakby spokojnie opierniczał Samuraja o kontakt z większym zwierzem od siebie.
Wniosek mam taki że Katana w brew pozorom musiał mieć kiepskie spotkanie z czymś dużym.
magmagpie

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: magmagpie »

Mk1609 pisze:Dziś chłopcy pierwszy raz mieli spotkanie z suczką.
Całości zdarzenia nie widziałem, ale wyglądało to mniej więcej tak:
Suczka powoli zbliża się do klatki (dla bezpieczeństwa byli zamknięci i żałuję że fotek nie robiłem) chłopcy chyba leżeli pod hamakiem więc nie było ich widać, zaczęła obwąchiwać klatkę, nagle chłopcy ruszyli się. Efektem czego suczka w przerażeniu próbując uciekać zaczęła boksować na panelach (to zawsze jest obłędnie komiczny) a chłopcy z przerażeniem wpakowali się do domków (był duży łomot) dalsza sytuacja dała mi trochę do myślenia.
Samuraj po chwili ostrożnie wyszedł z domku i ... No właśnie i był bardzo zaciekawiony zwierzątkiem poruszającym się blisko klatki, gdzie pies tam on, ba nawet prawie się całowali i oboje popiskiwali jakby chcieli się bawić.
Katana, cóż tu jestem zdziwiony, niby jest tym odważnym i zwiedzającym, a tu siedział cały czas w domku jakby się bał, wychylił się i jakby spokojnie opierniczał Samuraja o kontakt z większym zwierzem od siebie.
Wniosek mam taki że Katana w brew pozorom musiał mieć kiepskie spotkanie z czymś dużym.
no czasem zwierzaki się zaprzyjaźniają :)
Samuraj.... imię zobowiązuje :D
jeśli chodzi o kontakt z psem to odrobaczaj raz na kwartał no i zwierzaki musisz regularnie ważyć. Zarobaczenie u świnek widać po np utracie wagi. To bardzo ważne bhp tych potencjalnie miłych przyjaźni
boe22

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

Dobra rada. Jeżeli chcesz, żeby pies żył w przyjaźni ze świniami, to niestety musisz mu pokazać, że w hierarchii stada świnki są wyżej od niego.
Moja sunia próbowała polowań- bardziej z zazdrości o mnie, niż z powodu wrodzonych zapędów, ale szybko została sprowadzona do parteru( przy pierwszej mojej śwince).
Efekt jest taki, że wie gdzie jej miejsce, a świnek broni jak swoich małych. No i baaardzo kocha świnki. Cieszy się jak dzika przy przybyciu każdej nowej!
Mk1609

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Moja sunia jest stara płochliwą wrzeszczącą lesbijką, no i mieszka u rodziców więc kontakt będzie rzadki, ale faktycznie psina musi iść do weta. Zapomniałyście o szczepieniu przeciwko wściekliźnie...
magmagpie

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: magmagpie »

Mk1609 pisze:Moja sunia jest stara płochliwą wrzeszczącą lesbijką, no i mieszka u rodziców więc kontakt będzie rzadki, ale faktycznie psina musi iść do weta. Zapomniałyście o szczepieniu przeciwko wściekliźnie...
szczepienie dla kogo??
psa obowiązkowe :D
a świnek nie trzeba :D
boe22

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

A myślałam, że coś mnie ominęło i masz psa na stanie :szczerbaty:



magmagpie pisze:
Mk1609 pisze:Moja sunia jest stara płochliwą wrzeszczącą lesbijką, no i mieszka u rodziców więc kontakt będzie rzadki, ale faktycznie psina musi iść do weta. Zapomniałyście o szczepieniu przeciwko wściekliźnie...
szczepienie dla kogo??
psa obowiązkowe :D
a świnek nie trzeba :D
Co się pytasz....napisał wyraźnie 'zapomniałyście'...czyli moja droga niestety, my dwie wściekłe suki musimy iść się zaszczepić...oby nie było za późno :laugh: :rotfl:
magmagpie

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: magmagpie »

boe22 pisze:A myślałam, że coś mnie ominęło i masz psa na stanie :szczerbaty:



magmagpie pisze:
Mk1609 pisze:Moja sunia jest stara płochliwą wrzeszczącą lesbijką, no i mieszka u rodziców więc kontakt będzie rzadki, ale faktycznie psina musi iść do weta. Zapomniałyście o szczepieniu przeciwko wściekliźnie...
szczepienie dla kogo??
psa obowiązkowe
a świnek nie trzeba
Co się pytasz....napisał wyraźnie 'zapomniałyście'...czyli moja droga niestety, my dwie wściekłe suki musimy iść się zaszczepić...oby nie było za późno :laugh: :rotfl:
idz sama, ja nie idę bo dostanę kartkę "utylizacja" :glowawmur:

będę w partyzantce
Mk1609

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Miałem na myśli szczepienie psa. Tak mam na stanie psa bo to moja psina, ale rodzice mi ją zabrali jak córka się rodziła, i tak jakoś już u nich została. Mieszka dokładnie 16...... Schodków niżej, więc mogę ją brać do domu kiedy chcę, tak to tylko przynoszę jej jedzenie i wyprowadzam na spacer.


P.s. kiedyś wet mi powiedział że jak pies nikogo nie ugryzł to nie mam przejmować się szczepieniem (robi się je raz w roku)
magmagpie

Re: Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: magmagpie »

Mk1609 pisze:Miałem na myśli szczepienie psa. Tak mam na stanie psa bo to moja psina, ale rodzice mi ją zabrali jak córka się rodziła, i tak jakoś już u nich została. Mieszka dokładnie 16...... Schodków niżej, więc mogę ją brać do domu kiedy chcę, tak to tylko przynoszę jej jedzenie i wyprowadzam na spacer.


P.s. kiedyś wet mi powiedział że jak pies nikogo nie ugryzł to nie mam przejmować się szczepieniem (robi się je raz w roku)
to nie idź z psem do idioty . przecież jest obowiązek prawny raz w roku zaszczepić!
wiesz, że wścieklizna jest do tej pory nieuleczalna, jeśli wejdzie w objawową fazę? stąd akcje szczepienia lisów etc, bo to jest niezwykle niebezpieczna choroba.... masakra gdzie takich kształcą :glowawmur:

sorry zdenerwowałam się, bo wiem jakie są komplikacje dla ugryzionego jak pies niesczzepiony ugryzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”