Myślę(to moje prywatne zdanie), że u mnie ratuje sytuację wielka miłość do siana. A świnie się obserwują i kopiują pewne zachowania. Wszyscy lubią jeść. Ogór rządzi, ale świeże siano zdeklasyfikuje wszystko inne. Drugie miejsce...suche.
Czyli najwięcej jedzą włóknistego i twardego. Jakoś ścierają( choć świeżego i tak im daję nieprzyzwoite ilości...przyznaję się).
Ale jak wyłożę siano, suche i świeże jednocześnie- do twardego, suchego najpierw lecą.
Utut nauczył...dalej powielają. Jeden drugiego uczy jak jeść

.