
Puchata lwica i dwie córy- Ciastka ćwierka str.142
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy
Powiem wam że nasz wypadek samochodowy chodź był groźny i auto musiało iść na złom a moja szyja przez 2 tygodnie była uwięziona w kołnierzu to nic nikomu się nie stało a nawet jest jeden plus tego wszystkiego bo.......nowe auto ma bardzoooo duży bagażnik więc ośqwiadczyłam małżowi że teraz mogę już zgodzić się na dłuższy wyjazd bo królewny będą mogły z nami jeździć
Jego mina na to-bezcenna


Jego mina na to-bezcenna



- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchata lwica i dwie córy
Ulcia naprawdę żałuję że nie miałam wtedy przy sobie telefonu bo bym tą jego minę nagrała. A jeszcze jak nasz znajomy zaczął rechotać i zwijać się ze śmiechu że ja nie oglądam auta tylko sam bagażnik i od razu gadam o wyjeździe ze
to myślałam że małż zemdleje bo tak biedne chłopisko nagle zdębiało i pobladło






Re: Puchata lwica i dwie córy
Miałam dziś wolną chwilę więc wzięłam Łatulkę na mizianko i leżałyśmy tak sobie razem ponad 2 godziny,wszystko było super-mizianko,pomruki zadowolenia,komiczne pozy i wtulanko ale potem gdy miałam odkładać ją do klatki jeszcze ją osłuchiwałam i przeglądałam futerko a na koniec jak zwykle chciałam ją jeszcze pogłaskać i trochę się wystraszyłam bo jak głaskałam ją po grzbiecie tak w połowie ciałka to moja Łatulka zaczęła popiskiwać i podskakiwać. Obmacałam ją po bokach by sprawdzić czy coś jej się nie zrobiło ale nic nie ma i teraz nie wiem co myśleć....totalnie zgłupiałam. Boje się czy coś jej nie boli. A jeśli boli to co mogło by ją boleć
Macie jakiś pomysł co mogło by jej być???
Miałam iść kontrolnie z dziewczynami do wetki pod koniec przyszłego tygodnia ale wybiorę się w poniedziałek bo się strsuję.

Miałam iść kontrolnie z dziewczynami do wetki pod koniec przyszłego tygodnia ale wybiorę się w poniedziałek bo się strsuję.
Re: Puchata lwica i dwie córy
Czytałam w wątku"choroby i problemy" o kaszakach i ropniach i teraz to naprawdę się denerwuje czy moja królewna nie miała lub nie ma ropnia bo.....3tygodnie temu była taka sytuacja że Łatulka miała na grzbiecie bardzo wysklejane futerko i to tak że nie było szans by choć spróbować to rozczesać bo gdy dotkłam futerka to piszczała i musiałam ją wykąpać. Po kąpieli i suszeniu było ok,oglądałam ją bardzo dokładnie z latarką w ręku by lepiej widzieć,no ale nic nie miała-żadnej ranki,strupa,zadrapania. A dziś gdy ją głaskałam po grzbiecie i piszczała to sobie uświadomiłam że to w tym samym miejscu miała to wysklejane futro. Tylko że wtedy to myślałam że wytarzała się w pomidorze lub jabłku ale teraz to zaczynam się bać.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt: