Samuraj i Katana DS [Nowy Dwór Gdański]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

boe22

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

To że coś zawsze będzie istnieć(choć nie powinno), nie oznacza jeszcze, że trzeba to wspierać....w taki sposób nie zniknie na pewno. Nie rozumiem takiego podejścia: To złe, ale dołożę jeszcze swoją cegiełkę. :?
No i przepraszam bardzo, ale jeżeli ktoś chce, to znajdzie porządną hodowlę, choć sprawdzenie jej na pewno zajmie trochę czasu.
Mk1609

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Nie miałem na myśli że osobiście chce aby to istniało.... Bo to jest bardzo złe... Chodzi mi o to że zawsze koło się zamyka. Tak chamska natura człowieka. Na szczęście istnieje też duży odłam ludzi którzy mają serce i chcą czynić dobro. Nie mam pomysłu jak to wyjaśnić żeby było dobrze, jeśli zaś chodzi o hodowców tych dobrych to mam wrażenie że są za mało rygorystyczni w obec klientów. Po prostu nie sprawdzają ich czy jest świadomy obowiązków które musi przyjąć wraz z nabyciem zwierzęcia. Dlatego jestem pewien (od niedawna) że adopcja ma lepsze podejście wbrew pozorom. Taka ludzka logika, na zło wyrządzone zawsze znajdzie się dobro jako lekarstwo. Dobrym dowodem na to będzie teraz moja cegiełka ad adopcji...
Przygarnąć/adoptować chcę samuraja z kolegą (choć chciałem siostre) chce nie z powodu mojego widzimisie bo mam ochotę na świnki niczym rozpuszczony dzieciak chcący zabawkę lecz dlatego że każdy zasługuje na godny zaufania dom. Gdybym miał więcej miejsca to po wyleczeniu również i siostrę z koleżanką chętnie bym wziął dając im rodzinę na którą zasługują, niestety nie jestem w stanie pomieścić dwóch "klatek", co zmusza mnie do wyboru albo Samuraj i Katana albo Geyshe i Jive, jest to dla mnie cięższy wybór niż się wydaje. Obie pary są słodkie i cudowne.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2017, 17:01 przez Mk1609, łącznie zmieniany 1 raz.
boe22

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

Całe życie zbieram zwierzaki 'z odzysku'. Od niedawna mam pierwszą świnkę z hodowli- zapewniam Cię. Można znaleźć prawdziwą hodowlę. Ja na świnkę marzeń czekałam długo, bo chyba 3 lata. Szukanie, sprawdzanie, czekanie.
Trochę racji jest- bo znalazłam tylko jedną hodowlę przez ten czas, co do której nie mam zastrzeżeń.
No ale że miałam wyrzuty sumienia, że zamiast pomóc zwierzowi po przejściach- pierwszy raz kupuję, to dla równowagi sumienia adoptowałam jeszcze jedną świnię z forum. Na 5- 4 mam stąd i myślę, że to właściwa decyzja. Te zwierzaki już swoje przeszły. Skoro chcę mieć świnki, to dlaczego takim bidulom przy okazji nie dać szansy na nowe życie.

A z hodowli z której kupiłam Salcesona miałam już wiele zapytań- jak się ma, jak łączenie, czy wszystko ok...
Trudno byłoby powiedzieć, że wzięła kasę i ma zwierzaka w dupie....
Druga sprawa, jezeli płacisz za świnię- moim zdaniem- niewiele, to co hodowla zarabia? Nic. A może i dopłaca. Jedzenie, opieka, ewentualnie wet, a na koniec jeszcze pcha swoją kasę w paliwo, żeby gdzieś zwierza dowieźć.
Mk1609

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Nie zdążyłem z edycją postu... Praca... Dlatego też właśnie w zeszły piątek bez rozmowy z TŻ zdecydowałem adoptować, a TŻ postawiłem pod murem bez możliwości zdania, na szczęście ma również dobre i miękkie serce dla zwierząt więc bez wachania poparła mnie (a to rzadkość)
boe22

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

Już pomijając- mam nadzieję, że już u Ciebie zostaną i nie zostaną oddane jak zbędny wazon ;) :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Za zdrówko i dożycia 15 lat w dobrym domku :fingerscrossed:
Mk1609

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Prędzej nogi z **** sobie wyrwę niż jakikolwiek zwierzę skrzywdzę. Dotyczy również innych osób. Znaczy prędzej drugiemu człowiekowi fifkę conajmniej nabije niż pozwolę na popełnienie przestępstwa w kierunku zwierząt (sprzeczne z obowiązkami zawodowymi)
Mk1609

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

Na dowód mógłbym pokazać suczkę przy której moja córka się wychowuje, ale ta mała czarna zadziorna nie toleruje obcych. Bardzo skutecznie. Ma wrodzoną wadę szczęk co groziło operacją. Była w kartonie niby na sprzedaż za 10 zł. Pytanie: jaki właściciel sprzedaje szczenięta będąc blisko rzeki i opuszcza cenę bez żadnych oporów (targowania) z 10 na 1? Mam nadzieję że reszta szczeniąt znalazła nowe domy... Do dziś mnie dręczy niewiedza.
boe22

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: boe22 »

I dlatego nie lubię ludzi, nie jest to mój ulubiony gatunek :twisted:
Nie ma to jak zwierzołki, kiedy wszyscy zawiodą- tylko dla nich wstaniesz rano i będziesz robił swoje.
Mk1609

Re: Samuraj i Katana wst rez [Nowy Dwór Gdański]

Post autor: Mk1609 »

A tak w ogóle jak się czują chłopcy? Bo ja z niecierpliwością czekam do tego stopnia że już nawet TŻ nabija się ze mnie... a podobno to dziecko tak powinno się zachować.... Hihi... Chociaż córeczka wczoraj swojemu dziadkowi tłumaczyła że nie chce świnki poprostu ją musi mieć.... Dalsza historia była na tyle cudna że 15 min zbierałem szczękę z podłogi, 3 latka opowiadała tak poważnie jakby w rzeczywistości miała conajmniej 7 lat, a na dokładkę wymieniła prawie wszystkie obowiązki. Naprawdę słysząc to sam zaniemówiłem. Cyrk w tym że wymieniła wszystkie te obowiązki o których nie wspominaliśmy przy niej... Np czesanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”