Wally [*] Shaggy [*] Lucky [*] Kminek i Charlie

[klaudiawally]

Trochę fotek porobiłam chłopcom Akurat jedli VL CC i smakołyki, swoją drogą świetnej jakości, naturalne, bezzbożowe. Same zioła, w tym tymotka

[klaudiawally]

Ledwo oczy otworzyłam, jeszcze się na dobre dzień nie zaczął, a dziady już na siebie zgrzytają

[Dzima]

Super zdjęcia. Biegające mopy
Może mają gorszy dzień....zmęcz ich na wybiegu

[Pani Strzyga]

Przepiękni są

Ehh, z tym cykaniem i zgrzytaniem to mi też zawsze ręce opadały i wyczekiwałam momentu, kiedy się moje dziewczyny w końcu dogadają...

[klaudiawally]

Właśnie odkryłam najlepszy patent na spokój między moimi chłopami... Karton! Ludzie zwykły karton! I góra siana Jestem geniuszem

[Dzima]

spokój za tanie pieniądze

[klaudiawally]

Dokładnie

[Pani Strzyga]

Ja moim dziewczynom buduje na bazie kartonów domki obszywam tylko materiałem, żeby były ładniejsze, ale ogólnie to bazę stanowi karton. Idealne rozwiązanie

[klaudiawally]

Od środy siedzę z chłopakami w domku, choroba dorwała i mnie. Ale są tego plusy, bo mogę obserwować bezkarnie chłopaków Ogólnie jesteśmy na etapie tego, że Shaggy cały czas by tylko tyłkiem machał przed Wallym. Cykor oczywiście zwiewa, a Shaggy od razu w pęd za nim Ale szczerze mówiąc widzę dużą poprawę w ich relacjach. Wally nadal potrafi histeryzować na jego widok, ale nie jest to tak częste jak wcześniej. W końcu nawet jedzą grzecznie koło siebie, to dobry znak

[Pani Strzyga]

Taaa, to chyba jedyna zaleta sezonu grypowego. Mimo wszystko - zdrowiej szybko. Nie ma nic fajnego w chorowaniu.

Cieszę się, że chłopcy lepiej się dogadują