Po bobkach mysich pojawiły się wreszcie zbliżone do wielkości świńskich. Ale apetyt na zielone dalej mniej niż średni. Gdyby ona wiedziała, jak to wszystko smakuje, a ona nawet nie próbuje
Ale dobrze,że bobeczki chociaż rosną!A może byś podała jej coś o silnym zapachu i położyła tak żeby musiała troszkę wysiłku wykonać żeby dostać to? Na moje świnki to zazwyczaj działało...Aktualnie dla moich obecnych panienek to by np.były jakieś świeże ziółka,zwłaszcza bazylia albo koperek.Musisz sprawdzić preferencje! Może też być coś "kolorowego" byleby podniecająco "cuchnęło".Zmieniaj,próbuj ,na pewno w końcu zaskoczy!
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Na nią nic nie działa.
Halloświnka była dzisiaj na kontroli. Ma odczyn na nitkę, ile się dało, to zostało wyjęte. Ropy nie ma, ale skóra nie jest idealnie zrośnięta. Rana i okolica brudne.
Mam dezynfekować octeniseptem, oczyszczać i smarować Cortexem. Kontrola za 7 dni.
Skórę to w końcu opanują! Walcz o nią, chyba jak nikt na to zasługuje! Całym sercem jestem z Wami /a w razie czego też wsparciem konkretnym/! Czekamy bardzo na wyniki kontroli!
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Niestety, jestem w lecznicy. Podjelyśmy decyzję o uspieniu. Schudla ponad 100 g, dostała silny przeciwbolowy, to troche zjadla. Ale ten guz sie ppwiekszył.
Żegnaj moja dzielna staruszko
Zabieram ja i pochowam u siebie.