
A na poprawę humoru Lucynka

Moderator: pastuszek
Bardzo dziękuję Ci za informację. Ulżyło mi. Zastanawiałam się co mam z tym zrobić, bo przyczepienie dachu do klatki i usztywnienie domku, pozbawiło by prosiaki radości z jego demolowania. Nie mniej jednak na lato, chyba będę tak robić, żeby się Świństewka nie przegrzały.kimera pisze:To był domek typu kostka i miał tylko jedno wejście. Kostka się przewróciła na ściankę z otworem, a znajdowała się pod półką. Świnki tak się przestraszyły, że umarły, zanim zdołały obrócić domek ponownie.
Jeśli twój domek ma drugi otwór, choćby w postaci niezszytej ze ścianą podłogi, to nic świnkom nie grozi.
Helutka i Lucynka generalnie męczą siebie na wzajem. Można by powiedzieć: "raz na wozie, raz pod wozem"martuś pisze:Współczuję dziewczynom które nie maja teraz rujki