Puchate Siły Tormund chory

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: sosnowa »

Pati od Mili pisze:2 dni mnie nie było, a tu takie wieści...Trzymam :fingerscrossed:
Dalej nie rozumiem jak, skąd i dlaczego :shock:
Że miała cysty aktywnw wiedzialam od usg pod koniec września. Że miała zaburzenia hormonalne wiedzieli wszyscy w promieniu kilometra przy każdej rui :szczerbaty: . Okazało się, ze zaczęły się problemy z macicą. Była bardzo powiększona i musialo pęknąć wczoraj naczynie krwionośne. Było ryzyko powtórki i wykrwawienia. Przerabaialam kiedyś z Turbulencją.
Mamy z głowy.
paprykarz

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: paprykarz »

:shock: Nie wyrabiam z czytaniem, nadrabiam forum a Twoje świnie oczywiście muszą przebić wszystkie info. NAjważniejsze chcą być widzę :) :fingerscrossed: Za Kresydę i :fingerscrossed: za Pana Bobra.
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: Miłasia »

O matko, co się u Was dzieje :shock: .
Bardzo dużo kciuków dla wszystkich :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: sosnowa »

Kresyda przejawiła znaczny entuzjazm na widok liści szpinaku. Normalniw nie daję, ale to pozostalości z pęczka potrzebnego do torfu dla Bobra. Puchata wcina aż się kurzy. Rusza się po klatce, sama je. Papkę też choć bez zachwytu. Widać, że ją boli, ale si.e ni3 daje. Jestem w szoku, że ona ma taką krzepę. Oby tak dalej.

O tarczycy bobrzej na razie nie myślę, bo oszaleję
Ronek
Posty: 1567
Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: Ronek »

Dzielna dziewczyna. A tarczyca, no cóż, to ostatnio plaga. U poddanych, tzn ludzi, też.
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: porcella »

a dlaczego dajesz Bobrowi torf??? :think: i to ze szpinakiem???

Zdrowia dla stada! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Katia69

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: Katia69 »

Oby wszystko się ułożyło :fingerscrossed: :fingerscrossed: Pozdrawiamy!
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: sosnowa »

porcella pisze:a dlaczego dajesz Bobrowi torf??? :think: i to ze szpinakiem???

Zdrowia dla stada! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Zdrowo?? :rotfl: 7
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10216
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: martuś »

Ale się przeraziłam jak zobaczyłam tytuł :shock: Jejku co one fundują Wam ostatnie takie "atrakcje" :? Co chwilę któreś choruje... Daliby sobie już spokój i pozwoliliby Wam trochę odetchnąć :fingerscrossed:
Kresydo wracaj szybko do zdrówka :buzki:
A dla Boberka wszystkiego naj :prezent:


Coraz to bardziej przekonuję się do profilaktycznej sterylizacji młodych samiczek...
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły Kresyda po operacji

Post autor: sosnowa »

Niby tak. Kresyda jest właśnie bardzo młoda, rok i 3 miesiące i miala takie komplikacje, Turbulenccji wyszly cysty jak miala 3 lata, razem z krwiomaciczem, ale Grawie jak miała 3 lata stwierdzono niby minimalne, ale na kolejnym usg już nie, Trusia nie miała. Obie umarły na coś innego. Więc z drugiej strony im by to bylo niepotrzebne. Zbędny ból i stres.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”