Biolapisu już nie podaję. Tola dalej mnie martwi chociaż nie mogę precyzyjnie stwierdzić co jej jest... oczywiście jest weekend więc muszę wszystko robić intuicyjnie

Tola ma dzisiaj bardzo brzydką biegunkę. Podałam jej enroxil bo już nic nie pomaga... ona jedyne co je to sucha karma a jeśli chodzi o zieleninę to w małych ilościach i muszę małe kawałki podać do pyszczka. Ona jest głodna bo za każdym razem do mnie podbiega i czeka żebym dała coś innego. Tylko, że mi pomału kończą się pomysły co jej dawać

do tego wszystkiego nie pasuje mi, że Nutka ją wącha pod pyszczkiem i próbuje skubać włosy. Tak samo się zachowywała zanim wyskoczył Tolci ropień

Oczywiście kilka razy dziennie ją obmacuję ale na razie nic nie czuć.
Dzisiaj też jest jakaś wystraszona w klatce. Poza nią zachowuje się normalnie a po klatce boi się iść i siedzi w kącie a jak ją postawię w innym miejscu to szybko leci w kąt gdzie stoją miski... zaczęła tak się zachowywać po sprzątaniu i zmianie mat ale nie miała czego się wystraszyć
