Wiek świnki – około 4 lata
Płeć – samiczka
Nr adopcyjny – 3698
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo – Warszawa, patrycja
Informacje dotyczące diety – zjada wszystko, byle dobrze nakarmić
Kontakt do opiekuna wątku- pw na forum patrycja
Kto wydał zgodę na założenie wątku – Jolka
Imię świnki - Grażynka - Ludwinia (łaciata) [*]
Wiek świnki – około 3 lata
Płeć – samiczka
Nr adopcyjny – 3699
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo – Warszawa, patrycja
Informacje dotyczące diety – zjada wszystko, jak kumpela, byle dobrze nakarmić
Kontakt do opiekuna wątku- pw na forum patrycja,
Kto wydał zgodę na założenie wątku – Jolka
ANIELISIA I LUDWINIA RAZEM
Świneczki oddane przez ich dotychczasową właścicielkę, którą przerosła opieka nad nimi ze względu na problemy zdrowotne. Jaśka ma zaawansowane pododermatitis i deformacje łapek, które skwapliwie podleczamy, do tego podejrzenie wady serca, jest już po wstępnej konsultacji kardiologicznej i czeka na echo. Miała też duże problemy skórne, na chwilę obecną nic złego się nie dzieje. Możliwe jednak, że to nie wszystkie jej problemy. Grażka natomiast ma problemy z lewym oczkiem, które ledwo zostało przez poprzednią właścicielkę odratowane, na chwilę obecną również leczymy stan ropny (zatkany kanalik łzowy, będzie wymagała zabiegu), do tego ma wrażliwy brzuszek i tendencję do brzydkich bobów. Sprawa do dalszej diagnostyki u weta. Adopcja dziewczynek wstrzymana do czasu ostatecznego wyjaśnienia ich stanu zdrowia i podleczenia.
Janinka jest świnką alfą, ciekawską mimo swoich problemów, łaknącą jedzenia i czułości ze strony człowieka, Grażynka to typowy wypłosz, chowa się bezustannie za Jasią i najchętniej nie opuszczałaby norki. Świnki są niesamowicie ze sobą związane emocjonalnie, Grażyna to cień Janiny, więc jakakolwiek rozłąka nie wchodzi nawet w grę. Do ewentualnej adopcji jedynie razem, do domu z ogromnym sercem i najlepiej doświadczeniem, gdyż dziewczynki będą - jak sądzę - wymagające pod kątem czasu i zaangażowania. Za to są przekochane i odwdzięczą się po stokroć
Z niej to taka Grażyna jak ze mnie Matka Teresa 
( ha, mam nadzieję, że mój mąż, który przegląda to forum, nie doniesie mamie, że coś takiego napisałam 
)
Nóżki Jasi dużo lepiej, choć nigdy chyba nie będą idealne. Ale idziemy do przodu 
